Z archiwum Muzeum Polskiego w Rapperswilu – dokumenty dotyczące działalności „Ogniska” w Genewie i Towarzystwa „Zgoda” na rzecz niepodległości Polski
Z archiwum Muzeum Polskiego w Rapperswilu – dokumenty dotyczące działalności „Ogniska” w Genewie i Towarzystwa „Zgoda” na rzecz niepodległości Polski
Taki był zresztą czas, taki stwarzała urok wielka polityka, a każdy, kto czuł i rozumiał bieg spraw, nie mógł pozostać na nią obojętnym. Kilka pokoleń Polaków miało doczekać niepodległej ojczyzny. Nikt nie wiedział, jaka ona będzie[1].
Archiwa organizacji emigracyjnych, złożone po zakończeniu I wojny światowej w Muzeum Polskim w Rapperswilu, uległy zniszczeniu. Pełne odtworzenie wszystkich działań Polaków zrzeszonych wokół tej instytucji na rzecz uzyskania niepodległości jest już więc niemożliwe. W obecnym archiwum Muzeum, w prywatnych spuściznach ludzi z nim związanych: Stanisława Zielińskiego, Karola hr. Potulickiego, Towarzystwa „Zgoda” i w sprawozdaniach Zarządu Muzeum Polskiego w Rapperswilu ocalał tylko ułamek dokumentów. Przechowują one pamięć o ludziach, których wysiłki przyczyniły się do spełnienia żywionych przez wiele dziesiątków lat nadziei na przywrócenie wolności.
W drugiej połowie XIX wieku emigracja polska w Szwajcarii, z racji istniejących tu swobód politycznych: braku cenzury i prawie nieograniczonego przyzwolenia na zakładanie stowarzyszeń i partii politycznych, wykorzystywała możliwości prowadzenia pracy propagandowej, politycznej, dobroczynnej, informacyjnej. W latach Wielkiej Wojny centrum działań stowarzyszeń polskiej emigracji w niemieckojęzycznej części Szwajcarii stanowiły Zurych oraz Muzeum Polskie w Rapperswilu, a w zachodnich kantonach Vevey i Genewa.
Z chwilą wybuchu I wojny światowej Muzeum Polskie w Rapperswilu funkcjonowało już 44 lata i prowadziło zakrojone na międzynarodową skalę akcje propagandowe na rzecz Polski, zgodnie z powierzoną mu misją pracy w celu odbudowy państwa polskiego.
W sprawozdaniu Muzeum za lata 1914-1917 oprócz rozliczeń finansowych znajduje się wzmianka o pomocy charytatywnej:
Zajęliśmy się też wedle możności Rodakami w niewoli francuskiej i włoskiej oraz internowanymi w Szwajcarii, dostarczając im, głównie z dubletów naszych, lektury pożytecznej i pośrednicząc w przesyłaniu książek do nich z kraju. Z tej pomocy naszej korzystali: obóz jeńców w Le Puy we Francji, 6 obozów we Włoszech oraz kilkunastu internowanych w Szwajcarii. Wiele czasu zajęło pośrednictwo przesyłania listów i pieniędzy rodakom rozdzielonym wskutek wypadków wojennych. Za naszym pośrednictwem przesłano w roku 1916-17 12033 fr. 65 ct. (ogółem od początku wojny 53183 fr. 53 ct.). Listów w okresie tym samym otrzymano 487, a wysłano 1166 (zaś 7432 w bieżącym roku kalendarzowym). Muzeum pełni jeszcze ważną społeczną służbę. Przy nim bowiem skupia się administracja dziesięcioma funduszami, których łączny kapitał nienaruszalny wynosi z górą 1 700 000 fr., a od których czysty dochód przeznaczony jest na stypendia dla niezamożnej młodzieży polskiej, kształcącej się w wyższych zakładach naukowych. W latach wojennych wobec wyjątkowo ciężkich warunków życia, wobec zerwania lub utrudnienia komunikacji z krajem nie poprzestano tylko na stypendiach w zwyczajnej wysokości, tj. 50 fr. miesięcznie, lecz udzielono nadzwyczajnych zapomóg wprost lub na ręce towarzystw uczącej się młodzieży. I tak w roku 1914-15 udzielono oprócz 13 stypendiów zapomogi 24 studentom w kwocie łącznej 2675 fr., i towarzystwom polskiej młodzieży w Genewie, w Bernie, Zurychu przesłano 3850 fr. W 1915-16 stypendystów było 22, zapomóg 27 studentom na kwotę 1335 fr., a na ręce Bratniej Pomocy w Genewie 950 fr. W roku 1916-17 stypendystów było 16, w roku 1917-18 stypendystów 12, zapomóg 3 w kwocie 950 fr. Razem więc przez te 4 lata wojenne stypendyjne fundusze muzealne rozdały niezamożnej uczącej się młodzieży z górą 50 000 fr. pomimo wielkiego zmniejszenia dochodów wskutek wojny[2].
Tak podsumowuje Zarząd swoją działalność dobroczynną w latach wojennych. Pomija informacje o akcjach o charakterze politycznym, zapewne ze względu na niepewną jeszcze w 1918 roku sytuację międzynarodową.
W roku 1910 stanowisko bibliotekarza w Muzeum Polskim w Rapperswilu objął Stanisław Zieliński, który jeszcze przed przyjazdem angażował się w działalność niepodległościową. Związany z lwowskim Naczelnym Komitetem Narodowym i jego Biurem Prasowym, postanowił, oprócz wykonywania powierzonych mu w Muzeum obowiązków, podjąć się pracy politycznej. Nawiązał kontakt z istniejącym od 1908 roku Związkiem Strzeleckim „Strzelec”. Prowadził on tajną działalność wojskowo-werbunkową w Zurychu i stanowił jeden z oddziałów zagranicznych Związku Walki Czynnej PPS, założonego przez Józefa Piłsudskiego. Zieliński zajął się werbunkiem i zbiórką pieniędzy dla ochotników chcących wstępować do Legionów. Był w bliskim kontakcie z mieszkającym w Zurychu Włodzimierzem Wiskowskim, członkiem Towarzystwa „Zgoda”. Zaangażowanie na rzecz Legionów przypłacił aresztem.
W jego spuściźnie (przekazanej Muzeum Polskiemu w Rapperswilu przez wnuczkę Danutę Miż-Miszyn) zachowały się dokumenty oraz kopie akt z Komendy Policji w Zurychu, akta rozprawy przed sądem wojskowym, protokoły przesłuchań. Wiskowski został oskarżony o naruszenie zasady neutralności Szwajcarii poprzez werbunek Polaków do tworzącego się na terenie Austro-Węgier polskiego legionu. Zielińskiego oskarżono o wspieranie działań Wiskowskiego i przekazanie mu sumy 500 franków, w tym z własnych środków franków 200. Pozostałe 30o franków pochodziło ze składek Polaków mieszkających w Szwajcarii. Oskarżenie zostało skierowane do rozpatrzenia w trybie doraźnym przez Trybunał Wojskowy V Dywizji Armii Szwajcarskiej w Zurychu. W dniu aresztowania Zielińskiego Wiskowski przebywał już na terenie Austrii wraz z 76 Polakami zgłoszonymi do tworzących się Legionów. Wśród ochotników znajdował się stypendysta Muzeum, bibliotekarz Adam Lewak, który wziął udział w walkach na froncie wschodnim.
Obydwaj oskarżeni, Wiskowski i Zieliński, zostali uniewinnieni. Jak podkreślono w uzasadnieniu wyroku, na uniewinnienie miał wpływ brak jednoznacznych dowodów stwierdzających, że Wiskowski już na terenie Szwajcarii tworzył oddziały zbrojne. Zwerbowani Polacy bowiem na własną rękę przekraczali granicę szwajcarską i organizowali się dopiero w Austrii. Za Zielińskiego poręczyli sumą 5000 franków Gabriel Narutowicz i poseł partii socjalistycznej, Szwajcar Herman Greulich. Podczas przesłuchań Zieliński nie przekazał żadnych informacji o działających w Szwajcarii organizacjach polskich ani o osobach z nimi związanych. Jednak w czasie rewizji przeprowadzonej w mieszkaniu oskarżonych policja znalazła dokumenty finansowe „Strzelca” oraz biuletyny Biura Prasowego. W aktach zachował się list Zielińskiego do policji z prośbą o zwrot zabranej dokumentacji.
W areszcie Zieliński musiał złożyć obszerne zeznania na temat swojej działalności jako przedstawiciela Biura Prasowego w Rapperswilu. Raport zachował się w spuściźnie Zielińskiego. W odręcznie napisanym protokole czytamy:
W grudniu 1913 roku założyłem we Lwowie, pod patronatem Naczelnego Komitetu Narodowego, Polskie Biuro Prasowe w Rapperswilu. Celem Biura jest umieszczanie w szwajcarskich i południowoniemieckich środkach masowego przekazu informacji o wydarzeniach w Polsce. Redagowane przeze mnie teksty wysyłałem do najważniejszych gazet w Szwajcarii i Niemczech, jak też do najważniejszych posłów i polityków kantonu i Federacji. Za czasów pokojowych wysyłałem 65o egzemplarzy meldunków. Rapperswilskie Biuro Prasowe jest najmłodszym z pięciu biur, które mają siedziby w Paryżu (prowadzi dr Woźnicki), w Londynie (dr Rattinger[3]), Chicago (St. Osada), w Rzymie (dr Loret). Działalność wszystkich biur, których centrala znajduje się w Londynie, jest jawna i nie widzimy potrzeby się ukrywać, przeciwnie, naszym dążeniem jest, by zagranica była należycie informowana o nas. [...] Pozbawieni prawdziwych informacji Polacy w USA i Francji nie wiedzą, że w ich Ojczyźnie powstały Legiony, które będą walczyć z azjatyckim wiecznym wrogiem[4].
W 1914 roku Zieliński umieścił w najważniejszych gazetach ukazujących się w Szwajcarii Odezwę do Polaków, informującą o utworzeniu Funduszu Pomocy dla pozbawionych środków do życia rodaków i wzywającą do zbiórki pieniędzy dla wsparcia lokalnych komitetów pomocy. Apelował też do diaspory polskiej o przekazywanie adresów osób potrzebujących, jak też zgłaszanie się ochotniczo do sekcji Czerwonego Krzyża, wraz z podaniem danych personalnych i posiadanych kwalifikacji. Na składki pieniężne otwarte zostało konto banku w Rapperswilu. Prawdopodobnie była to zakamuflowana forma werbunku do Legionów i apel o pieniądze na wsparcie działań wojska. W końcowej części pisanego w areszcie raportu Zieliński tłumaczy wysyłkę pieniędzy dla poszczególnych osób koniecznością wsparcia finansowego Polaków pozbawionych środków do życia na skutek działań wojennych. W archiwum zachowały się też raporty Biura Prasowego w Rapperswilu wysyłane przez Zielińskiego.
Działania organizacji „Zgoda” i Muzeum Polskiego miały charakter polityczny, dobroczynny i propagandowy. Natomiast stowarzyszenia powstające w czasie wojny, w części francuskiej - skupiały się raczej tylko na kwestiach charytatywnych i propagandowych. W archiwum przechowywany jest zbiór dokumentów ze spuścizny Karola hr. Potulickiego dotyczący aktywności w stowarzyszeniu „Ognisko” oraz współdziałającym z nim w sprawie pomocy dla jeńców wojennych komitecie L’Agence internationale des prisonniers de guerre. Zachowały się statuty, regulaminy, programy wydawnictw. Pieniądze ze sprzedaży subskrypcji miały wesprzeć akcje charytatywne. Potulicki został przewodniczącym towarzystwa „Pro Polonia”, zajmującego się zbieraniem funduszów dla kraju, i wspomnianego „Ogniska”, grupującego środowisko polskie; jego honorowym członkiem był Henryk Sienkiewicz. „Ognisko” zajmowało się przede wszystkim organizacją pomocy dla polskich jeńców wojennych i tworzyło na terenie Szwajcarii punkty wysyłkowe żywności i odzieży. Agencja pośredniczyła w wymianie korespondencji między jeńcami wojennymi i ich rodzinami.
Potulicki był zaprzyjaźniony z prezesem Międzynarodowego Czerwonego Krzyża Gustave’em Adorem. W roku 1915 hrabia oddał swoją Posiadłość Prébailly do dyspozycji francuskiego Czerwonego Krzyża, który urządził w willi szpital. W 1917 roku Potulicki ustanowił polską sekcję przy Międzynarodowym Czerwonym Krzyżu, która stała się prapoczątkiem Polskiego Czerwonego Krzyża. Należał też do kierowanego przez Jana Kucharzewskiego stowarzyszenia „La Pologne et la guerre” i wszedł do jego rady. Wygłaszał odczyty o Polsce, zdawał relacje z pobytu w Wiedniu. Wśród dokumentów znajdują się zaproszenia na prelekcje, prośby o wygłoszenie referatów, świadectwa przystąpienia do stowarzyszeń, teksty artykułów, jakie zamieszczał w „Journal de Genève” i w „Le Moniteur Polonais”, gdzie był członkiem rady nadzorczej. W kierownictwie stowarzyszenia zasiadali, obok założyciela, czołowi działacze polonijni: prof. Tadeusz Estreicher, prof. Gabriel Narutowicz, Henryk Opieński, August Zaleski. Członkiem honorowym zarządu był Henryk Sienkiewicz.
W wyniku osobistego poparcia ze strony Henryka Sienkiewicza i Ignacego Paderewskiego, współdziałających z Erazmem Piltzem, Janem Kucharzewskim, mec. Antonim Osuchowskim i prof. Józefem Wierusz-Kowalskim, utworzony został w styczniu 1915 roku w Lozannie Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Z jego działalności zachowało się mniej dokumentów, tylko mało mówiące dwa listy autorstwa Osuchowskiego. Siedziba Komitetu znajdowała się w Vevey, w mieszkaniu Sienkiewicza. Komitet posiadał filie poza granicami Szwajcarii.
W spuściźnie Karola hr. Potulickiego znajdziemy też listy Tadeusza Romera, który w czasie wojny studiował w Lozannie. Prosi on w nich o założenie funduszu pomocy dla pracowników w ramach fryburskiego Komitetu Pomocy Polakom Pracującym Naukowo.
Podpisuje się pod tą inicjatywą również Bronisław Piłsudski, działający w czasie wojny na terenie Szwajcarii. Listy informują też o sprzedaży prenumeraty do przygotowywanej czterotomowej edycji Encyclopédie polonaise. Publikacja miała przekonać o wieczystym prawie Polaków do niepodległego państwa. Do czasu rozwiązania, co nastąpiło w lipcu 1919 roku, Komitet zebrał i przekazał do kraju sumę ponad 19 mln franków szwajcarskich.
W archiwum Muzeum Polskiego w Rapperswilu przechowywanych jest ponadto 141 depesz z Centralnego Biura Polonijnego w Lozannie.
W archiwum Towarzystwa „Zgoda”, założonego w 1895 roku w Zurychu, zgromadzone są liczne listy, głównie z prośbą o zapomogę lub innego rodzaju finansowe wsparcie potrzebne do organizowania wyjazdów robotników polskich ze Szwajcarii. Dużą część stanowi korespondencja z Poselstwem Polskim w Bernie. Towarzystwo prowadziło też kasę zapomogową.
Omówione materiały zachowane w prywatnych spuściznach dokumentują działalność Polaków w sferze informacji, propagandy, dobroczynności i polityki. Wspomniane stowarzyszenia miały charakter centralny, koordynowały działalność organizacji polskich, które funkcjonowały w innych krajach. Ten międzynarodowy kontekst przyczynił się do rozpropagowania sprawy polskiej w Europie i Ameryce.
FOTO: Karol hr. Potulicki ze zbiorów MPR →
Bibliografia
- Archiwum Muzeum Polskiego w Rapperswilu, spuścizna Karola hr. Potulickiego, 1-33.
- Archiwum Muzeum Polskiego w Rapperswilu, spuścizna Stanisława Zielińskiego, 1 - 18.
- Archiwum Muzeum Polskiego w Rapperswilu, zespół Towarzystwo Polskie „Zgoda” w Zurychu, i 1 - 8.
- Pasierb Bronisław, Bronisław Piłsudski (1866 - 1918) — spotkanie z wielką polityką, „Polityka i Społeczeństwo” 2011, nr 8.
Przypisy
[1] B. Pasierb, Bronisław Piłsudski (1866 - 7918) - spotkanie z wielką polityką, „Polityka i Społeczeństwo” 201 r, nr 8, s. 266.
[2] Sprawozdanie z zarządu Muzeum Polskiego w Rapperswilu za lata 1914-1917, Paryż 1918 (dostępne w Bibliotece Muzeum Polskiego w Rapperswilu).
[3] Chodzi o Józefa Retingera.
[4] Archiwum Muzeum Polskiego w Rapperswilu, zespół Towarzystwo Polskie “Zgoda” w Zurychu, II-8, 102 (przeł. A. Buchmann).
Tagi
-
PUBL.: 06/02/2020
-
AKTU.: 08/11/2023
Więcej o Autorze (Autorach)
0raz Pozostałe Publikacje tego Autora (ów)
Copyrights
COPYRIGHTS©: STAŁA KONFERENCJA MUZEÓW, ARCHIWÓW I BIBLIOTEK POLSKICH NA ZACHODZIE
CAŁOŚĆ LUB POSZCZEGÓLNE FRAGMENTY POWYŻSZEGO TEKSTU MOGĄ ZOSTAĆ UŻYTE BEZPŁATNIE PRZEZ OSOBY TRZECIE, POD WARUNKIEM PODANIA AUTORA, TYTUŁU I ŹRÓDŁA POCHODZENIA. AUTOR NIE PONOSI ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA NIEZGODNE Z PRAWEM UŻYCIE POWYŻSZEGO TEKSTU (LUB JEGO FRAGMENTÓW) PRZEZ OSOBY TRZECIE.