Skip to main content

Problemy małych archiwów na przykładzie Instytutu Polsko-Skandynawskiego

Referat wygłoszony na XXI sesji Stałej Konferencji MABPZ - Rzym 1999 r

Problemy małych archiwów na przykładzie Instytutu Polsko-Skandynawskiego

Referat wygłoszony na XXI sesji Stałej Konferencji MABPZ - Rzym 1999 r
Wstęp

Jak wiadomo sposób powstawania archiwów na emigracji jest podobny do ogólnie znanych z tym, że głównym dostarczycielem dokumentów są wychodźcy, ich organizacje lub tychże spadkobiercy. Charakteryzuje je to, że nie są one wynikiem ustawowego przymusu zarówno co do ich tworzenia, jak i przekazywania dokumentacji do określonych instytucji. Cały proces opiera się na dobrowolności, społecznej świadomości, obywatelskim poczuciu obowiązku i ofiarności wychodźstwa. W sumie — non multa, sed multum, chodzi więc raczej o mniejsze zbiory, lecz niejednokrotnie o głębokiej treści, stanowiących po prostu pamięć środowiska i epoki, oraz dopełnienie naszej ojczystej historii.

Oczywiście problem nie jest nowy, i dobrze znany uczestnikom Stałej Konferencji. Zmieniające się jednak położenie polityczne ojczystego kraju i wychodźstwa po 1939 r., i obecnie po odzyskaniu wolności i suwerenności w 1989 r., stawia przed nami wszystkimi na nowo pytania dotyczące celowości zachowania placówek powstałych poza krajem, ich podstaw ekonomicznych, oraz zapewnienia im fachowego prowadzenia.

Być może jesteśmy niedostatecznie zorientowani, ale odnosimy wrażenie, że dyskusje prowadzone w ciągu ostatniej dekady nie nakreśliły dotychczas ogólnie, aprobowanej przez obie strony linii postępowania w relacji kraj — emigracja. Przy tej sposobności obserwujemy czasem dość oryginalne pojęcie swobód demokratycznych w tym zakresie, wykazywane przez niektórych przedstawicieli z kraju, a dyskusje z gospodarzami półwiekowego dorobku niepodległościowej emigracji, nie grzeszą partnerstwem.

I.

W naszym przypadku chodzi o małe archiwa, przez co rozumiemy takie placówki, które są w miejscu powstawania dokumentów, przechowujące ich stosunkowo niewielką ilość, wraz z ewentualnymi eksponatami muzealnymi, będących własnością organizacji i stowarzyszeń społecznych w różnych krajach i ośrodkach osiedlenia Polaków.

Możliwości tych placówek w zakresie gromadzenia archiwaliów są różne, i zależą w zasadzie od pozaekonomicznej motywacji zainteresowanego. Jeśli idzie natomiast o sprawę racjonalnego przechowywania i konserwacji, wymagające specjalistycznych umiejętności, to trzeba stwierdzić, że przeważnie nie są one w zasięgu właściciela.

Problemem jest także udostępnianie zbiorów, a myślę tu przede wszystkim o badaniach naukowych (urzędowe i prywatne potrzeby są sporadyczne), gdyż w tym zakresie właściciele rządzą się własnymi, przeważnie nikomu nieznanymi, bo niepisanymi normami.

Oczywiście podstawowym problemem jest sprawa finansowania tych placówek, oraz fizyczne przechowywanie archiwaliów. Wiadomo, że często są one utrzymywane nie tyle przez stowarzyszenia, ile przez prywatne osoby związane z instytucją lub organizacją. Jako takie więc, nie budzą większego zainteresowania ogółu wychodźstwa, względnie państwa.

W tych rozważaniach pomijam zbiory wybitnych osób, lub znaczących instytucji, które jak uczy doświadczenie, albo są deponowane w archiwach publicznych danego kraju osiedlenia przez samych. zainteresowanych (np. Jan Karski w Hoover Institute & Library on War, Revolution and Peace; Jan Nowak w Muzeum w Raperswilu i Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu; londyńska redakcja „Wiadomości” w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu), albo znajdują odpowiednich opiekunów zarówno prywatnych, jak i publicznych (np. zbiory Karola Poznańskiego w Muzeum Dyplomacji i Wychodźstwa Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy; archiwum Wacława Iwaniuka prywatnie w Australii).

Skupiska Polaków na Północy, czyli w pięciu krajach skandynawskich reprezentują wychodźstwo z przełomu wieków (Dania, Finlandia), oraz drugiej połowy naszego stulecia, głównie z lat osiemdziesiątych. Nowsze wychodźstwo, polityczne i zarobkowe, osiedliło się w Szwecji (50 tys.) i w Danii (9 tys.). Mniejsze liczebnie skupiska są w Finlandii i Norwegii (po 3 tys.) oraz na Islandii (około 200, w tym 16 karmelitanek z Elbląga przybyłych w 1984 r.). Łącznie chodzi tu o około siedemdziesiąt tysięcy osób.

Stara emigracja zarobkowa ze względu na warunki pracy i poziom intelektualny, nie była w stanie utworzyć silnych organizacji społecznych, podobnie jak emigracja po drugiej wojnie światowej, aczkolwiek z innych powodów.

Warto też zwrócić uwagę, że Polacy osiadli w tych krajach, żyją w dużym rozproszeniu, a brak elementu łączącego (którym mogłaby być np. Polska Misja Katolicka, lub wspólna organizacja społeczna), utrudnia dość skutecznie komunikację między rodakami. Większe skupiska, które mamy w obrębie kilku dużych miast, grupują nieliczne osoby i prowadzą tylko w ograniczonym stopniu, zobowiązującą działalność społeczną. Do tego należy dodać stosunkowo duże odległości geograficzne (np. Kopenhaga — Sztokholm ponad 700 km, Kopenhaga — Oslo 500 km), i brak społecznych środków finansowych, które w dużym stopniu utrudniają współpracę czy bliższe kontakty międzyorganizacyjne.

Nie wchodząc tu w istotę przyczyn tego stanu rzeczy, widzimy w tym duże utrudnienie wspólnotowej działalności kulturalno-społecznej, w tym działalności polskich bibliotek czy archiwów w tych krajach.

II.

Wróćmy jednak do zbiorów archiwalnych. Bardzo często powstają one spontanicznie, z nakazu chwili czy indywidualnych zainteresowań. Jak wiemy w warunkach emigracji, entuzjaści, którzy podejmują się tego zadania są najczęściej amatorami. Bardziej ofiarni i wytrwali potrafią zebrać nawet pokaźną, a czasem i cenną ilość materiałów — dokumentacji rękopiśmienniczej i ikonograficznej, względnie przedmiotów muzealnych.

Problemy związane ze zbiorami, zaczynają się nieco później, ale przeważnie jeszcze za życia właściciela — indywidualnego czy społecznego. Nakłanianie ich w odpowiednim czasie do przekazania tych zbiorów instytucjom polskim (lub nawet obcym w danym kraju) jest często bezowocne[1].

Dodajmy, że Polacy w porównaniu do np. Skandynawów, nie mają w zwyczaju sporządzania testamentów, i na tej drodze przekazywania swoich zbiorów odpowiednim instytucjom. Wyjątki jakie notujemy w tym zakresie — potwierdzają tylko regułę[2]. W wyniku brak odpowiednich dyspozycji właściciela, w przypadku rozwiązania organizacji lub po śmierci danej osoby powoduje, że spadkobiercy lub urzędnicy, którzy się z nimi zetkną, idą po linii najmniejszego oporu i dokumentacja ginie bezpowrotnie.

Posłużymy się tu kilkoma przykładami.

Duńsko-polskie małżeństwo było w posiadaniu m. in. przekładu na język duński powieści Juliusza Żuławskiego Na srebrnym globie. W końcu właścicielka zmarła, a przekład zaginął bezpowrotnie.

Po śmierci Polaków, emigrantów z Chin komunistycznych, osiadłych z dala od polskich środowisk na północy Szwecji, pozostawione przez nich ciekawe dokumenty i fotografie, tylko dzięki rozwadze Szwedów trafiły do polskiego księdza, i dalej do naszego archiwum[3].

Przedwojenny przekład „Pana Tadeusza” dokonany przez znakomitego poetę duńskiego, który miał być wydany w latach 1930 — zaginął. Po wojnie poeta-banita wyemigrował z Danii. Dzięki niestrudzonym poszukiwaniom jednego z naszych duńskich przyjaciół, po latach odnalazł go w Portugalii. Dzieło to niemałym wysiłkiem kilku osób zostało wydane w 1958 r. W tym wypadku wszystko skończyło się dobrze[4].

W Lund istniał w latach 1944-1974 powołany z prywatnej inicjatywy Polski Instytut Źródłowy, który zajmował się dokumentowaniem zbrodni wojennych dokonanych w Polsce w czasie II wojny światowej. Okoliczności spowodowały, że od wiosny 1945 r. głównie się zajmował dokumentowaniem przeżyć osób, które przeszły piekło więzień i obozów koncentracyjnych. Była to wówczas pierwsza w świecie placówka naukowo-badawcza, która zajmowała się tym zagadnieniem.

Instytut zebrał dużo cennego materiału w formie zeznań świadków, oryginalnych dokumentów niemieckich, oraz przedmiotów muzealnych. Intencją założyciela było, by całość dokumentacji się znalazła w rękach polskich, konkretnie w Bibliotece Jagiellońskiej. Jak wiadomo względy polityczne zdecydowały, że dokumentacji do Krakowa nie przekazano.

Jeszcze za życia dysponenta doszedł poważny problem zabezpieczenia, a następnie przechowywania i konserwacji zbiorów, oraz ich udostępnienia zarówno historykom, jak i muzealnikom. Polskie władze na wychodźstwie i organizacje niepodległościowe nie były w stanie pomóc. Zdecydowano więc o przekazaniu całości jako depozyt miejscowemu Uniwersytetowi i Muzeum Kultury.

Dodajmy, że biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności i patrząc dzisiaj z perspektywy kilku dziesiątek lat uważamy, iż służą one naszej sprawie na tym terenie lepiej, aniżeli gdyby znalazły się zgodnie z początkowymi intencjami założycieli w Polsce[5].

W Helsinkach istnieje od 80 lat Zjednoczenie Polskie. Mimo zmieniających się generacji, które organizację prowadziły i prowadzą, odnosi się wrażenie, że archiwum Zjednoczenia wraz z innymi oryginalnymi dokumentami zachowanymi zarówno w placówce dyplomatycznej RP, jak i w Archiwum Akt Nowych w Warszawie, umożliwia dość dobre zapoznanie się z dziejami tego stowarzyszenia[6].

Takiej pewności natomiast nie mamy jeśli chodzi np. o działalność Rady Uchodźstwa Polskiego w Sztokholmie. Temu archiwum w okresie ostatnich 50 lat poświęcono niezbyt wiele uwagi mimo, że działalność Rady była okresami bardzo bogata. Podobnie jak najsilniejszej swego czasu organizacji — Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Szwecji.

Spotkamy się od czasu do czasu ze wzmiankami o Archiwum Emigracji Polskiej Kongresu Polaków w Szwecji. Niestety, tylko nieliczni znają jego zasoby[7].

Z uwagi na brak bliższych danych wspomnę, że istnieją prywatne archiwa w Oslo (Norwegia), Malm, Uppsali, Lund (Szwecja) i na terenie Danii. Chodzi tu na przykład o dokumentację ZHP z okresu przed II wojną światową, Związku Polaków, Stowarzyszenia Polskich Kombatantów i Związku Wolnych Polaków[8]. Można mieć obawę, że przynajmniej część tej dokumentacji pozostanie na zawsze poza zasięgiem pracowników nauki.

III.

Instytut Polsko-Skandynawski założony w 1985 r. prowadzi archiwum, którego podstawę stanowią zbiory dokumentów będące wcześniej prywatną własnością istniejącego od 1970 roku wydawnictwa i redakcji „Kronika” (Kopenhaga, Sztokholm).

Obecnie w naszym archiwum mamy następujące zespoły dokumentów:

  • Fundacji i Instytutu Polsko-Skandynawskiego od jego założenia: sprawozdania finansowe, korespondencja, opublikowane prace naukowo-badawcze, oraz maszynopisy i materiały do prac naukowych,
  • Delegatury Rządu RP na Wychodźstwie w Danii za lata 1976-1990, w tym akcja pomocy uchodźcom i sprawa Juliusza Sokolnickiego,
  • Naczelnego Komitetu Wolnych Polaków za cały okres jego działalności w latach od 1973 do 1990,
  • Towarzystwa Polskiego w Danii za lata 1990-1998,
  • Delegatury Skarbu Narodowego w Danii za lata 1976-1989,
  • materiały do biogramów Polaków z terenu Skandynawii, oraz pojedynczych osób z innych krajów (łącznie około stu osób),
  • materiały dotyczące poległych w czasie II wojny światowej lotników polskich na terenie Danii, oraz cmentarza polskiego w Narviku,
  • część dokumentacji Polskiego Gimnazjum i Liceum w Sztokholmie (1949-1954),
  • oficjalna „Lista osób uratowanych z obozów koncentracyjnych w ramach akcji Szwedzkiego Czerwonego Krzyża” (hr. Folke Bernadotte) w 1945 przewiezionych na teren Szwecji,
  • część dokumentacji dotycząca działalności Polskiego Instytutu Źródłowego w Lund z lat 1944-1974 (Szwecja),
  • różne dokumenty i materiały dotyczące innych organizacji polskich: Związku Wolnych Polaków w Danii, Samodzielnego Kola SPK w Danii, Towarzystwa Przyjaciół PUNO w Danii (Skandynawii), Stowarzyszenia Polskiego „Ognisko” w Kopenhadze, Biblioteki Polskiej ośrodka Polskiej Misji Katolickiej w Kopenhadze i inne,
  • wycinki, głównie z prasy duńskiej dotyczące Katynia, pontyfikatu papieża Jana Pawła II (w tym z wizyty apostolskiej do krajów skandynawskich w 1989), NSZZ „Solidarność” i Lecha Wałęsy, oraz wprowadzenia stanu wojennego w PRL,
  • materiały Wydawnictwa „Kronika”, korespondencja i materiały redakcyjne pisma „Kronika poświęcona sprawom polskim” z lat 1971-1985 oraz komplet pisma,
  • biuletyn „Informacje Polskiej Misji Katolickiej” w Danii (komplet),
  • niekompletne roczniki czasopism z terenu krajów skandynawskich: „Wiadomości Polskie” (Sztokholm), „Krzyżówka” (Sztokholm), „Słowo” (Sztokholm), „Kronika” (Oslo), „Kroniki” (Związku Żydów Polskich w Danii), „Od Nowa” (Związku Socjalistów „Bund”, Kopenhaga),
  • oryginalne przeźrocza z wysp Svalbardzkich wykonane przez będącego w służbie norweskiej inż. Stanisława Guzowskiego, oraz fotografie z ekspedycji prof. Stanisława Siedleckiego z lat 1950,
  • różne nagrania dokumentalne na video i taśmach magnetofonowych,
  • filmy na video (np. biograficzny o B. Thorvalsenie, służący jako ilustracja do wykładu; Gdańsk, Rzym i Watykan; V i VII pielgrzymka Papieska do Polski, i inne).

Wyżej wymienione dokumenty i materiały zajmują około 40 m.b., ale niestety, nie są one uporządkowane i zarejestrowane. Trudno także mówić tu o jakiejkolwiek konserwacji tego zbioru. Z uwagi na brak funduszy i sił fachowych, korzystanie z tej dokumentacji jest ograniczone i praktycznie poza współpracownikami Instytutu — niemożliwe.

Dzięki kombatantowi, obrońcy Helu w 1939 r. inż. Tadeuszowi Głowackiemu (Sztokholm), który założył Fundację zarejestrowaną u władz duńskich, oraz darów od osób bezpośrednio związanych z nami, Instytut może w skromnych rozmiarach prowadzić swoją działalność. Donacje Fundacji umożliwiają nam m. in. wydanie Rocznika i wyróżnianie Nagrodą im. Stanisława Sawickiego, która honoruje osiągnięcia w zakresie badań związanych ze stosunkami Polski z krajami nordyckimi, oraz rozwojem skandynawistyki w Polsce.

Jak z tego wynika, nie uwzględnia się w budżecie, poza czynszem za lokal, nakładów na archiwum czy zbioru książkowego liczącego około 3000 tytułów.

W związku z tym, zastanawialiśmy się nad rozwiązaniem tego problemu. O ile nasze starania o powiększenie budżetu nie dadzą odpowiednich wyników, będziemy zmuszeni do przedsięwzięcia bardziej radykalnych kroków, które możemy streścić następująco:

  • przekazanie w odpowiednim czasie całości naszych zbiorów do jednego z archiwów publicznych w Danii,
  • przekazanie do Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. W. Sikorskiego i częściowo do Biblioteki Polskiej w Londynie, lub zbiory przekazać do Polski, pozostawiając na miejscu mikrofilmy.

Oczywiście, w zależności od podjętej decyzji, nawiążemy w odpowiednim czasie kontakty z instytucjami, które byłyby zainteresowane udzieleniem nam pomocy, a następnie przejęciem archiwaliów.

Kierując się jednakże poczuciem obywatelskiego obowiązku, będziemy w dalszym ciągu zabiegać i zbierać dokumentację:

  • dotyczącą polskich organizacji, w tym tej części, która pozostaje w rękach prywatnych,
  • materiały do biogramów wybitnych Polaków z terenu krajów skandynawskich, oraz bezpośrednio mających związek z pracą naukowo-badawczą Instytutu i pracą Fundacji Instytutu Polsko-Skandynawskiego

Celem uaktualnienia tej sprawy dużej wagi dla historii naszego wychodźstwa i dziejów narodu, chcemy ponowić apel na terenie Skandynawii o składanie u nas dokumentacji będącej w posiadaniu przede wszystkim u osób fizycznych.

Uwagi końcowe

Wydaje się, że przy zakończeniu działalności legalnych władz RP na wychodźstwie zapomniano m. in. o prawnym uregulowaniu statusu nie tylko Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie, lecz także instytucji, które powstały na Zachodzie z inicjatywy lub za sprawą władz RP i dalej służą sprawie Polski. Można być optymistą, ale wydaje się, że skutki tego będą coraz bardziej odczuwalne w miarę upływu czasu.

Jeśli idzie natomiast o praktykę krajową, to odnosimy wrażenie, że urzędy i instytucje kierują się selektywnym pojęciem zadań wobec emigracji niepodległościowej, które ogólnie mówiąc jej nie mogą zadowolić. Prawdopodobnie jest to też przyczyną nieskoordynowanych, indywidualnych zabiegów osób z różnych krajowych ośrodków akademickich m. in. w celu pozyskiwania dokumentacji od wychodźstwa na Zachodzie.

Jeśli idzie o samo zbieranie archiwaliów i bardziej scentralizowane jej przechowywanie w polskich skupiskach poza krajem wydaje się, że prócz Stałej Konferencji Archiwów, Bibliotek i Muzeów Polskich na Zachodzie, także Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” może w tej dziedzinie odegrać pewną rolę. Stowarzyszenie mając szerokie kontakty z organizacjami na Wschodzie i na Zachodzie, mogłoby być skutecznym pośrednikiem zachęcającym do zorganizowanego przechowywania dokumentacji organizacji polonijnych i zbierania poloników w ogóle.

W końcu wydaje się słusznym, by państwo polskie z uwagi na społeczne i narodowe znaczenie prowadzenia prac archiwistycznych (muzealnych i bibliotecznych) w placówkach pozostających w rękach prywatnych osób prawnych poza krajem, w jakimś stopniu wspierało je ekonomicznie (uznając ich autonomię), jako wspólne dobro narodowej kultury.

Przypisy

[1] Naczelny Komitet Wolnych Polaków w Danii i jego sukcesor — Towarzystwo Polskie, przekazało swoje archiwalia do Archiwum Instytutu Polsko-Skandynawskiego.

[2] Obraz olejny na drzewie (6x2 m) hiszpańskiego art. mal. Julio Castellano, stanowiący tło pierwszego w świecie Pomnika Katyńskiego w Sztokholmie, jego budowniczy inż. Tadeusz Głowacki wobec uzasadnionej obawy przed zniszczeniem przez agentów sowieckich, przekazał go w 1986 Radzie Instytutu Polskiego i Muzeum im. Gen. W. Sikorskiego w Londynie (Reprodukowany w: „Tydzień Polski”, Londyn, 6.12.1975, s. 3); Spuściznę artystów grafików Barbary i Piotra Łabużków zapisano w testamencie Instytutowi Polsko-Skandynawskiemu.

[3] E. S. Kruszewski, Życiorys uratowany od zapomnienia. [w:] Materiały III Sympozjum Biografistyki Polonijnej. Rzym, 1998 s. 208-215.

[4] E. S. Kruszewski, Pan Tadeusz w Danii. „Pamiętnik Literacki” (Londyn: Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie) 1991, t. 16, s. 108-114.

[5] E. S. Kruszewski, Polski Instytut Źródłowy w Lund. Referat wygłoszony na konferencji Rady Porozumiewawczej Badań nad Polonią w Zielonej Górze, 11-12.09. 1998 (w druku).

[6] E. Later - Chodyłowa, Archiwum Zjednoczenia Polskiego w Helsingforsie. [w:] IX Rocznik Instytutu Polsko-Skandynawskiego 1993/1994. Kopenhaga 1995, s. 41-63.

[7] Np. pismo Instytutu Polsko-Skandynawskiego z 2.12.1998 r. pozostało bez odpowiedzi.

[8] Wnuk jednego z działaczy Związku, znalezione po śmierci swego dziadka, drobne przyczynki do powojennej historii Związku Polaków w Danii przekazał w 1996 r. do Archiwum Instytutu Polsko-Skandynawskiego.

Tagi

Więcej o Autorze (Autorach)

0raz Pozostałe Publikacje tego Autora (ów)

Eugeniusz Stanisław Kruszewski

Prof. Eugeniusz Stanisław Kruszewski (ur.13 listopada 1929 w Zbąszyniu) W latach 1950-1957 był oficerem w Ludowym Wojsku Polskim, a po zwolnieniu ukończył studia ekonomiczne w Wyższej Szkole E...

Copyrights

COPYRIGHTS©: STAŁA KONFERENCJA MUZEÓW, ARCHIWÓW I BIBLIOTEK POLSKICH NA ZACHODZIE
CAŁOŚĆ LUB POSZCZEGÓLNE FRAGMENTY POWYŻSZEGO TEKSTU MOGĄ ZOSTAĆ UŻYTE BEZPŁATNIE PRZEZ OSOBY TRZECIE, POD WARUNKIEM PODANIA AUTORA, TYTUŁU I ŹRÓDŁA POCHODZENIA. AUTOR NIE PONOSI ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA NIEZGODNE Z PRAWEM UŻYCIE POWYŻSZEGO TEKSTU (LUB JEGO FRAGMENTÓW) PRZEZ OSOBY TRZECIE.

Stała Konferencja Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich na Zachodzie | MABPZ

Stała Konferencja
Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich na Zachodzie

Sekretariat

Muzeum Polskie w Rapperwsilu
Schloss Rapperswil
Postfach 1251
CH-8640 Rapperswil
Schweiz

Kontakt

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
+41 (0)55 210 18 62

UWAGA

Z Sekretariatem MABPZ
prosimy kontaktować się tylko w kwestiach dotyczących Konferencji.

Niniejszy portal internetowy Stałej Konferencji Muzeów, Archiwów i Bibliotek Polskich na Zachodzie (MABPZ) został zainicjowany i był prowadzony do 2018 roku przez pracowników Polskiego Instytutu Naukowego w Kanadzie i Biblioteki im. Wandy Stachiewicz.
www.polishinstitute.org

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych
www.mkidn.gov.pl

Przy współpracy z Fundacją Silva Rerum Polonarum z Częstochowy
www.fundacjasrp.pl

Od 2020 r., projekt finansowany jest ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury - państwowego funduszu celowego; dzięki wsparciu Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą - Polonika
www.polonika.pl

Deklaracja dostępności strony internetowej
Deklaracja PDF pobierz

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Fundacja Silva Rerum Polonarum Częstochowa
Instytut Polonika