Pinxit Kali – malarstwo Hanny Weynerowskiej w zbiorach Muzeum Polskiego w Rapperswilu
Pinxit Kali – malarstwo Hanny Weynerowskiej w zbiorach Muzeum Polskiego w Rapperswilu
Według Wikipedii:
Kali - hinduska bogini czasu i śmierci, pogromczyni demonów i sił zła. Bywa rozumiana jako „Pani Kosmosu” lub absolut, źródło zasad kosmicznych i wszelkich archetypów.
Kali w jednej z kilku głównych form ikonograficznych jest ciemnoskóra i wychudzona, z długimi zębami. Odziana w tygrysią skórę i naszyjnik z czaszek; pojawia się najczęściej na polach bitewnych lub na miejscach kremacji. Czasami przedstawiana z wężami wplecionymi we włosy. Często pojawia się z wystającym, zwykle nieprzeciętnie długim językiem (symbolizuje zarówno twórczą, jak i. destrukcyjną moc), głową demona w ręce oraz pasem z uciętych rąk. Według hinduizmu to ostatnia i najgorsza epoka w rozwoju świata”[1].
Hanna Gordziałkowska, świeżo upieczona absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie przyjęła imię Kali jako pseudonim w czasie walki w podziemiu w roku 1939 — nie wiadomo, czy pod wpływem filozofii buddyzmu, czy lektury książki Kiplinga Księga dżungli. Pseudonim wojenny został po wojnie pseudonimem artystycznym. Od tej pory jej obraz będą sygnowane imieniem hinduskiego bóstwa czasu i śmierci. Hanna Weynerowska zmarła 20 czerwca 1998 roku w San Francisco. Dokładnie dziesięć lat wcześniej, w czerwcu 1988 roku, po śmierci męża, sporządziła testament, w którym przekazała 86 swoich obrazów Muzeum Polskiemu w Rapperswilu. Według relacji Eugeniusza Kruszewskiego z Kopenhagi, to on zaproponował Weynerowskiej takie rozwiązanie. Po śmierci artystki wszelki ślad po obrazach zaginął. Gdy objęłam stanowisko dyrektora Muzeum, rozpoczęłam poszukiwania zaginionych dzieł.
Na umieszczony na stronie internetowej apel nikt nie odpowiedział. Zwróciłam się więc o pomoc do Jacka Milera, dyrektora Departamentu do Spraw Kulturowych za Granicą przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Po szesnastu latach od śmierci Hanny Weynerowskiej, ponownie w czerwcu, ale 2014 roku, 76 obrazów dotarło do miejsca swojego przeznaczenia. Wpis na stronie internetowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia II kwietnia 2014 roku:
Zaginione obrazy Hanny Gordziałkowskiej-Weynerowskiej „Kali” wracają do Muzeum Polskiego w Rapperswilu.
W 2010 r. Muzeum Polskie w Rapperswilu zwróciło się do MKiDN z prośbą o pomoc w poszukiwaniu i sprowadzeniu płócien. Sprawa wymagała podjęcia działań, mających na celu wyjaśnienie losów zaginionych obrazów, ustalenie miejsca ich przechowywania oraz ich przekazanie Muzeum Polskiemu w Rapperswilu, zgodnie z zapisem testamentowym. Z inicjatywy MKiDN w sprawę zostało zaangażowane Biuro FBI w Polsce (Federal Bureau of Investigation) współpracujące z MKiDN w zakresie restytucji dzieł sztuki. Kooperacja ww. instytucji, a przede wszystkim działania FBI na terenie USA doprowadziły do odnalezienia 75 obrazów i ich zwrotu Muzeum Polskiemu w Rapperswilu. Uroczystość oficjalnego przekazania dzieł do Muzeum, z udziałem przedstawicieli FBI oraz rządu polskiego i amerykańskiego, odbędzie się 16 czerwca br. Dopiero po szesnastu latach po śmierci Hanny Gordziałkowskiej-Weynerowskiej została spełniona jej ostatnia wola — 76 obrazów Kali zostało odnalezionych i przywiezionych z San Francisco do Muzeum Polskiego w Rapperswilu. Odzyskanie zapomnianych obrazów stało się możliwe dzięki pomocy dyrektora Departamentu do Spraw Kulturowych za Granicą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i przy zaangażowaniu FBI[2].
Obrazy zostały odnalezione w domu siostrzeńca Hanny Weynerowskiej, wykonawcy jej testamentu.
Ośmiu dzieł nadal poszukujemy - posiadamy tylko ich fotografie. W poniższym tekście odwołam się do kilku prac, które nie trafiły do naszych zbiorów.
Szczodry zapis dotyczył obrazów. Poza nimi nie dysponujemy żadnymi dokumentami osobistymi, zdjęciami, listami ani pamiętnikami Hanny Weynerowskiej. Fragmentaryczne informacje na temat jej życia, działalności wojskowej lub artystycznej można odszukać jedynie w Internecie.
Nie mamy katalogów jej wystaw, jeśli takowe były wydawane. Dane biograficzne można uporządkować na podstawie wzmianek znalezionych w zasobach internetowych, natomiast trudno odtworzyć chronologicznie drogę artystyczną Kali. Przyjrzyjmy się więc jej obrazom.
Wszystkie są pracami obrazami olejnymi niewielkich rozmiarów, największy ma format 4o x 6o cm. Nieliczne płótna są podpisane, żadne nie jest datowane. Dwa obrazy to autoportrety, zupełnie różne. Na pierwszym (który do nas nie dotarł) Kali siedzi w niedbałej pozycji w fotelu, w stroju „malarskim” - luźnych spodniach i szerokiej bluzie. W ręce trzyma paletę z farbami. Twarz bez uśmiechu, ale łagodna, bardzo wyrazista, z podkreślonymi łukami brwiowymi i mocno zaznaczonymi czerwoną kredką ustami. W tle pasiasty gobelin. Autoportret jest pełen barw, z wyraźnymi liniami ubioru, malowany zamaszyście. Drugi obraz (Self portrait), również przyjmowany jako jej portret (choć na ramie widnieje podpis „Andrew”), jest zupełnie inny w nastroju. Z poważnej twarzy o androgenicznej urodzie patrzą ma nas oczy ukryte za okularami, postać ma krótko przycięte włosy. W tle wzgórza San Francisco, u dołu rozjaśnione lampami miasto, w którego stronę wskazuje dłoń oświetlona blaskiem odbijającego się w wodzie księżyca.
Portrety stanowią najliczniejszą grupę odzyskanych obrazów - wizerunki nieznanych osób, tylko kilka nosi nazwisko modela (dwa portrety Platerówien, Konsul Korwin, Mr. Korwin, Keren Kai Larsen). Wiele oznaczonych jest tylko imionami: Philipp, Rafaelito, Juanna, Esther, Carmelita, The dutch family (Tryptych), Henryk. Malowane w różnych stylach i zapewne w różnych okresach życia Kali.
Zachwyt wywołują portrety utrzymane w konwencji obrazów renesansowych, świadectwo gruntownego studium malarstwa włoskiego i flamandzkiego. Portretowane postaci umieszczone na tle dalekiego krajobrazu patrzą na widza z zadumą. Często mają złożone dłonie lub trzymają w rękach przedmioty. Weynerowska umieszczała chętnie na obrazach - nawiązując do sztuki gotyku i baroku - biblijne lub religijne symbole. Przykłady to: Sickle a flower, Cat’s cradle, Boy with peacock feather, Tree of my friend z podwójnym obrazem księżyca. O doskonałym opanowaniu rzemiosła artystycznego świadczy budzące podziw wycyzelowanie detali: wzorów tkanin, włosów, cery. Bardzo starannie przemyślana jest też kompozycja obrazów. Z pewnością płótna powstawały wolno, w benedyktyńskim trudzie, wydaje mi się, że też w takiej atmosferze. Nieliczne są martwe natury, dzbany z kwiatami, misy z owocami, utrzymane najczęściej w tradycji kubizmu. Utrwalony na płótnie został pierwszy grzejnik do gotowania, być może wspomnienie początków gospodarstwa na emigracji. Częstym natomiast tematem obrazów są zwierzęta - ptaki, kury, krowy, konie, koty, zebra. Prześwieca z nich humor i ironia, rzadko spotykane na innych płótnach Kali. Dopiero przy bliższym przyjrzeniu się zauważymy, że ptaszek w klatce na obrazie Walk nie jest żywy, to nakręcana zabawka.
Liczną grupę stanowią pejzaże: Landscape of Lichard, Landscape of Faro, Faubourg de Goterborrg, Stoney Creek, Pacheco Pass, Red Canyon. W obrazach często przewija się w tle lub umieszczona z boku sylwetka mostu Golden Gate. Miastu, które wybrała do życia, artystka poświęciła obrazy Golden Gate Madonna, z wizerunkiem Matki Boskiej przypominającym Madonnę z Jasnej Góry, oraz Fog over San Francisco. Obcując z obrazami Kali, zauważymy, że nie pełnią one tylko funkcji dekoracyjnej, mają też narrację. Z płócien patrzą na nas twarze chłopców, dziewcząt, kobiet, często o rysach meksykańskich. Może to podobizny emigrantów, szukających lepszego życia w Kalifornii, może efekt krótkiego pobytu Kali w Meksyku. Siedzący przy oknie zadumany Rafaelito ma przed sobą rozłożoną mapę Nowego Świata. Marzy o podróży czy frapuje go historia odkryć nowych lądów? Może myśli o kraju, który opuścił? Inny obraz, Letter, utrzymany w podobnym klimacie, również prowokuje do pytań: od kogo czytający otrzymał list i jakie zawiera wiadomości?
Obrazy Kali uderzają różnorodnością stylów i doskonałym opanowaniem warsztatu malarskiego. To zapewne szkoła jej mistrza, profesora Tadeusza Pruszkowskiego, doskonałego portrecisty. On sam przywiązywał ogromną wagę do poznania i opanowania technik malarskich. Powtarzał swoim studentom: „Nie ma dobrego obrazu źle namalowanego. Najwybitniejszym dziełom sztuki zawsze towarzyszyło doskonałe rzemiosło”[3]. Historycy sztuki przypisują twórczości Weynerowskiej eklektyzm. Nie jest to zarzut. Kali, doskonale obeznana w historii malarstwa europejskiego, u wielu mistrzów czerpała inspiracje, a kilkoma była z pewnością zafascynowana.
Nieobce były jej nurty panujące w dwudziestowiecznym malarstwie europejskim: realizm, puentylizm, surrealizm, kubizm. Malarstwo stanowiło dla niej zabawę intelektualną, traktowała je swobodnie. Z braku pamiętników czy listów trudno dzisiaj ocenić, czy zmiany stylu miały podłoże komercyjne i były spowodowane ewoluowaniem gustów panujących na rynku sztuki. Opinie znawców mogą być rozbieżne, ale obrazy Kali zachwycają pięknem, doskonałym warsztatem, intelektualnym przesłaniem. Kali była artystką głęboko zakorzenioną w kulturze europejskiej, ale z pewnością obserwowała kierunki rozwoju malarstwa w Stanach Zjednoczonych. Pozostała jednak wierna swoim mistrzom.
Jak przebiegło życie Hanny Gordziałkowskiej-Weynerowskiej? Więcej o jej biografii nie wiemy, niż wiemy. Najwięcej szczegółów biograficznych podaje w krótkim szkicu Eugeniusz Stanisław Kruszewski[4].
Przyszła na świat w Warszawie 18 grudnia 1918 roku. Matka z domu Czarnowska pielęgnowała tradycje domów ziemiańskich, klimat panujący w tej części rodziny był Hannie bliższy. Ojciec Bogusław pozostawał blisko związany z Piłsudskim i obozem rządzącym. Miała starszą o cztery lata siostrę Marię. Obie po wojnie mieszkały w Kalifornii. Maria Wanda primo voto Wójtowicz po wyjściu za mąż po raz drugi używała nazwiska Woytowicz-Wyatt. Hanna Gordziałkowska studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na wydziale malarstwa w klasie profesora Tadeusza Pruszkowskiego. Studia ukończyła z wyróżnieniem w 1939 roku. W czasie wojny działała w konspiracji, w Kedywie Komendy Głównej AK w kobiecym oddziale sabotażowym, biorąc udział w akcjach wysadzania mostów, tuneli i linii kolejowych. Przydzielona została do zgrupowania „Radosław”, do pułku „Broda 53”, w kompanii „Lena” -;,Dysk” (Dywersja i Sabotaż Kobiet). Przemierzyła szlak powstańczy: Wola — Stare Miasto — kanały — Śródmieście.
Po upadku powstania trafiła do niemieckiej niewoli. W spisie „Powstańcze biogramy”[5] brak nazwy obozu, natomiast podany jest jej numer jeniecki: 299591. Przedostała się do amerykańskiej strefy okupacyjnej, a potem trafiła do Belgii.
W Brukseli zapisała się na studia w Akademii Sztuk Pięknych. Tam też spotkała starszego o siedemnaście lat Henryka Weynerowskiego, który również walczył w powstaniu warszawskim. Wśród prac Kali znajduje się obraz zatytułowany Henryk (nie dotarł do Rapperswilu), to jego portret. Starszy pan o siwych włosach siedzi w fotelu, czytając z lekkim uśmiechem na ustach książkę. Nie jest to byle jaka lektura, to Potop Henryka Sienkiewicza. Drugi obraz Kali nosi tytuł Cabbot (otrzymaliśmy tylko jego litografię). Przedstawia mężczyznę trzymającego w rękach but — to zapewne aluzja do historii rodziny Weynerowskich. Henryk Weynerowski urodzony 13 lipca 1901 roku był inżynierem obuwnikiem, pochodził z bogatej bydgoskiej rodziny fabrykantów obuwia. Ich fabryka „Leo” w Bydgoszczy była w latach trzydziestych XX wieku potentatem w produkcji butów w Polsce. Henryk (po śmierci ojca) kierował rodzinną firmą z bratem Klemensem, który osiadł później w Kanadzie. Hanna i Henryk pobrali się w Brukseli w 1950 roku i po ślubie wyjechali do Kanady. Nie pozostali tam jednak długo, w roku 1953 osiedlili się w San Francisco.
W 1958 roku Hanna Weynerowska przyjęła obywatelstwo USA. Mieszkali w domu na wzgórzu, ale o ich warunkach życia i kręgu znajomych w mieście świętego Franciszka nie znalazłam bliższych danych. Henryk, cierpliwie pielęgnowany przez żonę, zmarł w San Francisco w roku 1988, ona podążyła za nim dziesięć lat później.
Obrazy Hanny „Kali” Weynerowskiej nie były dotąd pokazywane w Polsce. Artystka tak wybitna nie jest zupełnie w swojej ojczyźnie znana. To wielki sukces, że udało się jej płótna odzyskać. Na stronie internetowej Muzeum, pod linkiem Google Art Project, można obejrzeć obrazy Hanny Weynerowskiej. Mam nadzieję, że niedługo również w Polsce przywrócona zostanie pamięć o niej. Niechby zakończył się dla Hanny „Kali” Weynerowskiej okres panowania okrutnego bóstwa śmierci i czasu.
Wystawy obrazów Kali
Nie wszystkie wystawy obrazów Kali są udokumentowane. Wykaz wystaw zestawiłam na podstawie informacji podanych we wspomnianym wyżej artykule Eugeniusza Kruszewskiego oraz na stronie internetowej al-chetron.com[6]. Były to zarówno wystawy zbiorowe, jak i indywidualne.
W latach 1946-1950 brała udział w wystawach: w Szwajcarii, Szwecji, Luksemburgu, Anglii.
- 1950 Galerie des Garets, Paryż
- 1950 London Gallery, Londyn
- 1950 Palais de Beaux-Arts, Bruksela
- 1952 Weyhe Gallery, Nowy Jork
- 1953 São Paulo Art Biennial (Bienal Do Museu De Arte Moderna, São Paulo); Kali reprezentowała Kanadę
- 1955 California Palace of the Legion of Honor, San Francisco
- 1963 Gallery 63 Inc., Nowy Jork
- 1965 Winblad Galleries, San Francisco
Tu Kruszewski podaje następującą informację:
W ciągu bez mała miesiąca trwania wystawy zorganizowano dyskusję specjalistów oraz prezentację warsztatu przez samą artystkę dla zaawansowanych adeptów sztuki. W tym miejscu należy dodać, że Kali stosowała oryginalną metodę polegającą na trzech fazach malowania — robieniu szkicu, podkładu oraz kolejnym nakładaniu farb. Swoją technikę prezentowała na przykładzie jej dzieła Dziewczyna z szalem[7].
- 2014 Muzeum Polskie, Rapperswil
Bez podania konkretnych dat Eugeniusz Kruszewski wymienia kolejne wystawy:
- Galerie Lou Cosyn, Bruksela
- Caracas, Wenezuela (jako reprezentantka Kanady)
- Eaton’ Gallery, Toronto
- Memorial Gallery St. Caterine, Ontario, Kanada
- Museum in Feingarten Galleries, San Francisco
- Esther Robles Gallery, Los Angeles
- La Vieille Varsovie, Dallas, Texas
- Washington Federal Gallery, Miami Beach, Floryda
Przypisy
[1] Wikipedia, https://pl.wikipedia.org/wiki/Kali, [dostęp: 12.07.2017].
[2] Komunikat Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, www.mkidn.gov.pl, [dostęp: 11.04.2014].
[3] Magda Sendejewicz-Michalak, „Wybudował dom wysoko”. Tadeusz Pruszkowski i jego związki z Kazimierzem, „Brulion Kazimierski” wiosna / lato 2002.
[4] Eugeniusz S. Kruszewski, Kali czyli magia pędzla. Hanna Gordzialkowska-Wey-nerowska (1919-2000), „Archiwum Emigracji: Studia, Szkice, Dokumenty” 2002/2003, s. 360-362.
[5] Muzeum Powstania Warszawskiego, http://www.i944.pl/powstancze-biogramy/hanna-gordzialkowska, 14691 .html, [dostęp: 12.07.2017].
[6] Alchetron, Free Social Encyclopedia for the World, https://alchetron.com/Kali-(painter)-787147-W, [dostęp: 12.07.2017].
[7] Eugeniusz S. Kruszewski, dz. cyt., s. 360-362.
Tagi
-
PUBL.: 26/01/2020
-
AKTU.: 08/11/2023
Więcej o Autorze (Autorach)
0raz Pozostałe Publikacje tego Autora (ów)
Copyrights
COPYRIGHTS©: STAŁA KONFERENCJA MUZEÓW, ARCHIWÓW I BIBLIOTEK POLSKICH NA ZACHODZIE
CAŁOŚĆ LUB POSZCZEGÓLNE FRAGMENTY POWYŻSZEGO TEKSTU MOGĄ ZOSTAĆ UŻYTE BEZPŁATNIE PRZEZ OSOBY TRZECIE, POD WARUNKIEM PODANIA AUTORA, TYTUŁU I ŹRÓDŁA POCHODZENIA. AUTOR NIE PONOSI ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA NIEZGODNE Z PRAWEM UŻYCIE POWYŻSZEGO TEKSTU (LUB JEGO FRAGMENTÓW) PRZEZ OSOBY TRZECIE.