Materiały do dziejów Polonii w zbiorach Stolicy Apostolskiej*
Materiały do dziejów Polonii w zbiorach Stolicy Apostolskiej*
Ogrom źródeł, na które oprócz setek zespołów i serii archiwalnych, składają się zbiory biblioteczne i muzealne, stwarza możliwość prowadzenia wszechstronnych badań nie tylko historycznych.
Archiwalne zbiory watykańskie cechuje specyfika spowodowana zarówno unikatowym charakterem instytucji, która je utworzyła lub przechowywała, jak i ogromem materiałów. Długotrwałe ich narastanie trwa od wielu stuleci, a pochodzą dosłownie z całego świata. Z tych względów artykuł będzie zawierał raczej ogólną prezentację zbiorów i działów, które mają większe znaczenie dla interesującej nas problematyki.
Materiały dla badaczy dziejów Polonii znajdują się również w Bibliotece Watykańskiej oraz muzeach watykańskich. Najwięcej jednak przekazów dokumentacyjnych zawierają archiwa watykańskie, a wśród nich Archivum Secretum Vaticanum. Tej zatem instytucji należy poświęcić najwięcej uwagi.
Stolica Apostolska gromadziła dokumenty od zarania swych dziejów, ale Archiwum Watykańskie w jego obecnej formie — jako centralne archiwum Kościoła — zostało utworzone dopiero na początku XVII w.[1] Archiwa dykasterii sięgają zazwyczaj początków tychże instytucji. Odzwierciedlają przede wszystkim duchową władzę Kościoła powszechnego oraz jego oddziaływanie poprzez struktury administracji terytorialnej. Ten charakter instytucji sprawczej spowodował, że zbiory watykańskie mają charakter uniwersalny.
Najdalej sięgające w przeszłość archiwalia watykańskie stanowią w największej części registry dokumentów papieskich (bulle), zebrane głównie w serii znanej pod nazwą Registra Vaticana. Obejmują one lata: od 872 do 1595 r., stanowiąc w miarę kompletną serię archiwalną od papieża Innocentego III (1198-1216) do Piusa V (1566-1572), liczącą obecnie 2020 woluminów. Dla okresu awiniońskiego istnieje druga, paralelna seria Registra Avenionensia, której kontynuacją są w zasadzie Registra Lateranensia z materiałami za okres 1389-1897. Pierwsza z tych serii liczy obecnie 353 tomy, druga 2467. Registry te zawierają wpisy bulli papieskich i zawsze budziły ogromne zainteresowanie wśród badaczy. W największym stopniu zostały już przebadane, a dokumenty dla konkretnych terytoriów czy też z niektórych pontyfikatów odszukane i opublikowane. W tych najstarszych dokumentach znajdujemy nie tylko wiadomości o pobycie Polaków w Wiecznym Mieście, czy później w Awinionie. Dzięki nim np. dowiadujemy się, że już w XIV w. było w Polsce o wiele więcej ludzi z wykształceniem uniwersyteckim — oczywiście stopnie zdobywano za granicą — niż dotąd sądzono. Spotykamy też informacje o Polakach podróżujących do Ziemi Świętej, biorących udział w wyprawach krzyżowych, a nawet śpieszących z pomocą zbrojną w obronie Państwa Kościelnego. W każdym razie nasze kontakty z całą Europą, a zwłaszcza z Włochami i Ziemią Świętą, były o wiele liczniejsze, aniżeli sądziliśmy dotychczas. Dowiadujemy się o dominikanach polskich działających w Kijowie w pierwszej połowie XIII w. Na przełomie XIV/XV w. misje franciszkanów i dominikanów objęły Mołdawię (obecna płn. Rumunia), Ukrainę, sięgnęły dolnej Wołgi. Polak został biskupem Sewastopola na Krymie[2]. Późniejsze bulle były wystawiane także dla osób polskiego pochodzenia czy instytucji powołanych przez emigrację.
Działalność rozbudowywanej przez wieki Kurii rzymskiej jest dobrze poświadczona już od XIV w. Są to m.in. różne księgi i akta Kamery Apostolskiej (14 głównych serii; w sumie kilka tysięcy woluminów i pak), urzędu do spraw finansowych czy też trybunału Roty Rzymskiej, kompetentnej w rozstrzyganiu różnego typu sporów. Zwłaszcza w tym drugim przypadku, chociaż z lat późniejszych, mamy poświadczone. nawet dłuższe pobyty w Rzymie Polaków — różnego typu pełnomocników, którzy czuwali nad pomyślnym przebiegiem sprawy, byli wzywani na świadków bądź przebywali w innym charakterze[3].
Jeszcze pod koniec tegoż XIV w. rozpoczyna się ogromna ilościowo — ponad 7 tys. woluminów — seria registrów zwana Registra Supplicationum, doprowadzona do roku 1899. Te registry zawierające odpisy różnych próśb kierowanych do papieży — do dzisiaj jeszcze mało znane i mało wykorzystywane (chyba głównie ze względu na trudno czytelny sposób rejestracji), są cennym materiałem do badań różnych przejawów życia społecznego, zwłaszcza elit, tak duchownych, jak i świeckich. Prośby dotyczyły głównie spraw beneficjalnych, ale też różnych przywilejów i dyspens. Od wczesnego średniowiecza znajdujemy tutaj liczne polonika; z czasów nowszych jest też sporo materiałów do dziejów naszej emigracji.
Ogólnie ujmując, doniosłość materiałów watykańskich dla okresu średniowiecza, renesansu — w odniesieniu do niniejszego tematu — polega nie tyle na ilości akt, ile ich różnorodności pozwalającej zgłębić tajemnice wielu misji i działań naszych rodaków, czy sprecyzować wiedzę szczegółową. Tylko tytułem przykładu można wymienić kwestię daty śmierci Stanisława Reszki (ur. w 1544 r.), którego król Zygmunt III wysłał do Neapolu z zadaniem odzyskania spadku po królowej Bonie. Nie mógł on umrzeć w 1600 r., jak niektórzy przypuszczają, zachował się bowiem dokument wystawiony dla niego w Kurii rzymskiej o parę lat późniejszy. Podobnie sekretarz i poseł w Neapolu królów Zygmunta III, Władysława IV i Jana Kazimierza, opat Stanisław Mąkowski nie zmarł, jak podaje jego biogram w Polskim słowniku biograficznym, po 1656 r. w Polsce, lecz 1 X 1658 r. w San Casciano dei Bagni, na terenie Państwa Kościelnego.
Od końca XV w. zaczęły się formować w Kurii rzymskiej nowe organy administracyjne — sekretariaty, będące instrumentem działalności papieży mniej sformalizowanym, zatem bardziej giętkim i sprawnym w prowadzeniu korespondencji i załatwianiu wielu spraw. Od roku 1487 do 1678 funkcjonował Sekretariat Apostolski (Segreteria Apostolica), którego dokumentacja zarejestrowana jest głównie w wielkiej serii Brevia Lateranensia, kontynuowanej potem w urzędzie Datarii (liczącej od 1490 do 1908 r. ok. 3000 woluminów i pak). Sekretariaty papieskie, ukształtowane w XVI w.: Segreteria dei Brevi i Segreteria dei Brevi ai Principi, wytworzyły odrębne serie registrów (lub minut) dokumentów wysyłanych w świat. Wielka seria Segreteria dei Brevi z lat 1566-1908 liczy ponad 6200 woluminów. Seria Epistulae ad Principes z lat 1560-1914 liczy ok. 380 tomów.
Sięgający swą genezą także do XVI w. Sekretariat Stanu wytworzył jedną z najbardziej interesujących części Archiwum Watykańskiego, a mianowicie serie zawierające korespondencję tejże dykasterii z nuncjuszami, a także innymi osobistościami życia politycznego i religijnego w poszczególnych krajach. Do początków XIX w. materiały gromadzono pod nazwami terytoriów, z których pochodziły, np. Firenze, Germania, Napoli, Polonia, wyodrębniając jednak też osobne serie listów pochodzących od biskupów (Segreteria di Stato, Vescovi e Prelati), panujących (Segreteria di Stato, Principi e Titolati), kardynałów (Segreteria di Stato, Cardinali) i in.
Zwłaszcza listy do i od nuncjuszy należą do pierwszorzędnej wagi źródeł historycznych, szczególnie w pierwszym okresie istnienia tego typu służby dyplomatycznej. Przez nuncjuszy rezydujących w różnych krajach przebywający tam Polacy załatwiali swoje sprawy, a także informowali o sytuacji kościelnej i nie tylko kościelnej na ziemiach polskich. Fakt ten daje dzisiaj wyjątkowe wprost możliwości wszechstronnego wglądu w ówczesne stosunki kościelne, polityczne, społeczne, kulturowe czy inne.
Przemiany strukturalne Kurii rzymskiej w XVI w. były wyrazem ducha odnowy po Soborze Trydenckim, a także odpowiedzią na stały wzrost liczby spraw, ich złożoność i różnorodność. W tej sytuacji zmieniła się też rola Kolegium Kardynalskiego, uczestniczącego od wieków we władzy papieży. Jego funkcje przejęły nowo powstałe kongregacje, kierowane przez kardynałów, ale będące organami działania Kurii Rzymskiej. Były to pierwsze kolegialne urzędy w Europie, które Maria Ambrosini, autorka głośnego swego czasu, raczej popularnego ujęcia historii archiwów watykańskich[4] przyrównuje do systemu komisji w Kongresie amerykańskim.
Z tej licznej grupy najwyższych organów Kurii rzymskiej przybliżę nieco bogatą dokumentację paru wybranych archiwów: Kongregacji dla spraw Kanonizacyjnych (dawniej Rytów), Kongregacji do spraw Biskupów i Zakonników oraz Kongregacji Rozkrzewiania Wiary. W archiwum Kongregacji dla spraw Kanonizacyjnych są przechowywane wyniki przesłuchań licznych świadków i pozostała dokumentacja na temat osób już wyniesionych do chwały ołtarzy lub których sprawy są aktualnie badane. Dzięki długiej i szczegółowej procedurze dochodzeń, otrzymujemy bogaty i wielostronny materiał o nich i o całym środowisku, w tym także polonijnym, w jakim żyli i pracowali. Nie sposób wymienić tu wszystkich, nawet jeśli się ograniczymy do tych, którzy działali i najczęściej zakończyli życie daleko od kraju ojczystego. Z ogłoszonych już świętymi wymieńmy jezuitę, kapelana wojskowego Melchiora Grodzickiego (ok. 1584-1619). Kanonizował go Jan Paweł II w 1995 r. Kapłan ten zginął śmiercią męczeńską w Koszycach, a terenem jego pracy były Czechy i Słowacja. Na tych samych terenach żył i pracował św. Jan Sarkander (1576-1620), patron Moraw i Śląska Cieszyńskiego; ogłosił go świętym również Jan Paweł II w 1995 r. Na obszarach Rosji żył i działał św. Rafał Kalinowski (1835-1907), powstaniec, sybirak, karmelita bosy. Przynajmniej część życia spędzili na tych samych ziemiach błogosławieni lub słudzy Boży: Urszula Ledóchowska, Bolesława Lament, uwięziony w Moskwie za czasów Lenina pierwszy metropolita wileński Jan Cieplak, wizytujący blisko 200 tys. katolików na Syberii, w tym wielu polskich wygnańców i zesłańców. Nie można w tym miejscu pominąć apostoła Wielkiej Emigracji Bogdana Jańskiego i dalszych „braci Zmartwychwstańców”: Pawła Smolikowskiego, Piotra Semenenkę, Hieronima Kajsiewicza. A oto krótki przegląd polskich spraw beatyfikacyjnych w układzie wg państw i kontynentów: Rudolf Komorek — Brazylia, Jerzy Ciesielski — Egipt, Wojciech Męciński — Japonia, Antoni Kowalczyk — Kanada, Jan Beyzym — Madagaskar, Kazimierz Wyszyński — Portugalia, Teresa Dudzik — USA (Chicago). A iluż polskich świętych i świątobliwych przebywało jakiś czas we Włoszech czy na naszych kresach wschodnich?
Archiwum Kongregacji do spraw Biskupów i Zakonników nagromadziło przez wieki sporo materiałów dotyczących nie tylko biskupów i wyższych przełożonych zakonów i zgromadzeń, tak męskich, jak i żeńskich polskiego pochodzenia, ale i całych wspólnot zakonnych poza krajem. Ojciec św. Jan Paweł II w przemówieniu do wspólnoty polskiej w Rzymie z okazji Świąt Bożego Narodzenia w 1986 r. powiedział m.in.: „W czasie mego posługiwania na różnych miejscach ziemi [...] zawsze znajduje się okazja do spotkania tamtejszej emigracji. Są to spotkania pełne wzruszeń [...] Z radością słuchamy, gdy biskupi różnych krajów i kontynentów mówią o rzetelnym związku emigranta z Polski z Kościołem, również w kraju nowego osiedlenia”[5].
Podobnie i dawniej, z różnych zresztą tytułów, biskupi informowali Kurię rzymską o sytuacji i problemach grup narodowościowych, a wśród nich i naszych rodaków. Wystarczy wskazać na starania o duszpasterzy znających język polski, o polskich biskupów czy utworzenie Polskiego Kościoła Narodowego. Niezmiernie ciekawe i różnorodne są relacje z zakonów i zgromadzeń, w których żyli i działali Polacy. Zaangażowanie zwłaszcza sióstr zakonnych w polskim szkolnictwie, opiece socjalnej czy służbie charytatywnej jest powszechnie znane i uznane.
Stosunkowo późno, bo dopiero w 1622 r., powstała Kongregacja Rozkrzewiania Wiary, której archiwum ma obecnie z wielu względów zupełnie wyjątkowe znaczenie. Był to bowiem najwyższy organ centralny dla spraw rozszerzania wiary katolickiej, i na określonych terytoriach posiadał władzę niemal wszystkich innych organów Kurii rzymskiej. Prowincje kościelne Stanów Zjednoczonych podlegały kompetencji tejże Kongregacji aż do roku 1908.
Działalność Kongregacji rozwijała się głównie w dwu kierunkach: w popieraniu i organizowaniu misji wśród pogan oraz w dążeniu do zjednoczenia z Rzymem kościołów odłączonych (protestanckich i prawosławnych). Aż do utworzenia w 1862 r. Kongregacji do spraw Obrządków Wschodnich (kościołów wschodnich), sprawowała pieczę nad wiernymi tych obrządków, będących w łączności ze Stolicą Apostolską. Relacje, listy i raporty misjonarzy nadsyłane do Kongregacji są wyjątkowo wartościowymi źródłami nie tylko dla nauk kościelnych, ale dla wielu innych, jak choćby historia gospodarcza, filologia czy antropologia.
Także inne archiwa Kongregacji rzymskich, biorąc tylko przykładowo Kongregację Soboru z jej serią Relationes dioecesium (sprawozdania ze stanu diecezji składane okresowo przez biskupów z całego świata, z okazji wizyt „ad limina Apostolorum” — do progów apostolskich), Archiwum Konsystorialne z jego Processus, czyli informacjami zbieranymi w długiej procedurze obowiązującej przed nadaniem wyższych godności kościelnych, to niezmiernie obfite zasoby do dziejów konkretnych diecezji, kościołów i instytucji, którymi żywo było zainteresowane zarówno państwo, jak i Kościół.
Ze zrozumiałych względów zbiory watykańskie będą zawierały najwięcej wiadomości o dostojnikach kościelnych, i w ogóle o duchowieństwie, zwłaszcza w czasach najnowszych, pracujących w różnych urzędach i instytucjach Stolicy Apostolskiej. „Polonia rzymska jest bardzo elastyczna z natury rzeczy — powiedział papież Jan Paweł II przy okazji życzeń wigilijnych w 1980 r. — Zawsze tak było, ponieważ Rzym jest miastem pielgrzymów [...] Ja do tej Polonii rzymskiej także się po cichu zaliczam”[6].
Obraz materiałów do dziejów Polonii nie byłby pełny bez wskazania znacznych ilościowo i — powiedzmy — jakościowo materiałów od osób i instytucji niekościelnych. Przez wieki przedstawicieli różnego szczebla mieli w Rzymie polscy królowie. W czasie długiej niewoli narodowej wielu Polaków, przebywających poza ziemiami państw zaborczych, starało się na bieżąco informować Stolicę Apostolską. Wiadomości przesyłały oficjalne instytucje, ale i sporo innych ośrodków oraz osób mniej czy bardziej prywatnych. Wiemy już dość dużo o kontaktach ze Stolicą Apostolską Jerzego Adama Czartoryskiego (Hotel Lambert). Obecnie tylko tytułem przykładu wspomnę o źródłach do działalności Komitetu Głównego Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce, powołanego w 1915 r., którego prezesem był Henryk Sienkiewicz, a wiceprezesem Ignacy Paderewski. Komitet zebrał znaczną pomoc finansową, ale miał wielkie trudności z jej przekazaniem na tereny polskie, będące częstym miejscem walk. Szczególne utrudnienia stwarzała Anglia, która za wszelką cenę dążyła do rzucenia Niemców na kolana za pomocą głodu. Stosunki między Komitetem a Watykanem od początku układały się pomyślnie, co wywarło istotny wpływ na stosunek duchowieństwa katolickiego na całym świecie do kwestii pomocy ludności polskiej. Jedyny raz, kiedy Anglicy, acz z ubolewaniem, zgodzili się na przekazanie pieniędzy biskupom w Polsce 2 XI 1915 r., za pośrednictwem Komitetu w Vevey, poszli na ustępstwo nie dlatego, że ulegli naciskom Komitetu, ale ze względu na stanowisko Stolicy Apostolskiej wobec toczącej się wojny. Jak bardzo się ono wtedy liczyło, świadczy fakt, że Foreign Office utworzyło, po raz pierwszy w latach I wojny światowej, własną misję dyplomatyczną przy Watykanie, niezależną od ambasady rzymskiej. Tę znamienną akcję, również na polu politycznym, a nie tylko charytatywnym, możemy śledzić na podstawie dokumentacji różnych wprawdzie archiwów, ale także i Watykańskiego. Archiwum samego Komitetu przewiezione do Rapperswilu zostało wraz z wieloma cennymi materiałami przekazane do Warszawy w 1927 r. gdzie, niestety, spłonęło w czasie II wojny światowej.
Z czasów nam bliższych przypomnę jeszcze, że przez cały okres wojenny i lata dominacji komunistycznej w Polsce, przy Watykanie urzędował ambasador Kazimierz Papee (zm. 19 I 1979 r), pod koniec II wojny już jedyny uznawany przedstawiciel Rządu londyńskiego.
Jak dotąd nic nie wspomniałem o watykańskich zbiorach bibliotecznych. Na bogate zbiory Biblioteki Watykańskiej (BAV) składają się, oprócz druków (ponad 700 tys., w tym ok. 7000 inkunabułów), rękopisów bibliotecznych (ok. 65 000 kodeksów i ponad 100 000 pojedynczych autografów), także wyodrębnione zbiory specjalne — kartograficzne, graficzne i zbiory sztuki[7]. Skomplikowana struktura zasobu jest wynikiem długiego procesu jego tworzenia się, a zwłaszcza wcielania całych, wcześniej już ukształtowanych kolekcji, które z reguły przy włączaniu do zbiorów watykańskich (po 1621 r.) rozdzielano tylko na druki i rękopisy, pozostawiając dawny układ wewnętrzny. Serie rękopisów dzielą się przeważnie na serie językowe. Należy przy tym dodać, że wśród rękopisów jest dużo materiałów typu archiwalnego[8]. Ponadto w Bibliotece znajdują się w pełni uformowane archiwa. Do jej cennych zbiorów należą Gabinetto delie stampeincisioni e dei disegni (zbiory kartograficzne i graficzne, druki ulotne). Administracyjnie Bibliotece podlegają Museo Sacro, czyli Cristiano, oraz Museo Profan wraz z Salą Sykstusa V, w której ma miejsce stała ekspozycja cenniejszych rękopisów i druków. Do Biblioteki należą ponadto Gabinetto Numizmatico, czyli Medagliere. W części najnowszej, znając autorów polskiego pochodzenia, łatwo odnaleźć tytuły ich prac w katalogach. Wszelkie zbiory typu muzealnego znajdują się również w kręgu zainteresowań historyków i badaczy życia polonijnego. Nie można bowiem ograniczyć się jedynie do źródeł pisanych. Ks. prof. Janusz Pasierb podjął ongiś — chyba pierwszą na tak szeroką skalę — akcję zebrania i opublikowania poloników artystycznych w zbiorach wszystkich instytucji watykańskich, ale oczywiście przede wszystkim w bogatych muzeach watykańskich. Warto przy tej okazji wspomnieć zdziwienie profesora, ile na przykład darów przekazali Polacy, także ci spoza ziem rdzennie polskich, na złoty jubileusz kapłaństwa papieża Leona XIII w 1888 r.!
Wszystkie te bogate materiały[9] są dzisiaj udostępniane aż do roku 1922. Niestety, nasz polski dorobek na polu kwerend i publikacji źródeł watykańskich nie jest zbyt imponujący. Nawet Instytut, którym kieruję, tutaj w Rzymie raczej rzadko podejmował poszukiwania tego rodzaju. Dodatkowym utrudnieniem są kłopoty z ustaleniem, kogo zaliczyć do Polonii, wiele bowiem nazwisk nie ma polskiego brzmienia. Poza tym materiały są bardzo rozproszone po wszystkich zbiorach i, nie licząc wyjątkowych sytuacji, nie stanowią wyodrębnionych jednostek archiwalnych.
FOTO: INTERIA → Agencja FORUM, Stefano Costantino / The Mega Agency →
Przypisy
[1] Paulius Rabikauskas, Archiwum Watykańskie, jego historia i organizacja, „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne”, t. 37, 1978, s. 285.
[2] Bullarium polskie, „Ład”, t. 3, 1983 z 8 maja, wywiad Adama Aduszkiewicza z Ireną Sułkowską - Kuraś i Stanisławem Kurasiem po ukazaniu się t. 1 Bullarium Poloniae.
[3] Papieski Instytut Studiów Kościelnych opublikował materiały dotyczące spraw polskich do końca XVII w., zob.: Christina Bukowska-Gorgoni, Causae polonae coram Sacra Romana Rota XV—XVII saec. Explanatio processuum et regesta documentorum, Roma 1995.
[4] Maria Luisa Ambrosini, Mary Willis, Tajne Archiwa Watykanu, przekł. Tadeusz Szafrański, Warszawa 1973, s. 401.
[5] Papież Jan Paweł II. Przemówienia do Polonii i Polaków za granicą 1979-1987, oprac. ks. Roman Dzwonkowski SAC Veritas, Londyn 1988, s. 24.
[6] Ibid., S. 110-111.
[7] Dane zaczerpnięto z opracowania wiceprefekta Biblioteki J. Ruysschaerta, La Biblioteca Apostolica Vaticana [w:] Il Vaticano e Roma cristiana, Citta del Vaticano 1975, s. 307-335.
[8] W końcu XIX w. poszukiwania materiałów polskich na większą skalę prowadziły ekspedycje rzymskie Krakowskiej Akademii Umiejętności. O wynikach poszukiwań informował m.in.: B. Dembiński, Sprawozdanie z poszukiwań w archiwach i bibliotekach rzymskich, a szczególniej w Archiwum Watykańskim. O materiałach do dziejów polskich w XVI i XVII w. [w:] Archiwum Komisji Historycznej, t. 4, Kraków 1888, s. 43-110; Wł. Abraham, Sprawozdanie z poszukiwań w archiwach i bibliotekach rzymskich w latach 1896/7 i 1897/8. 0 materiałach do dziejów polskich w wiekach średnich [w:] Archiwum Komisji Historycznej, t. 9, Kraków 1902. W latach sześćdziesiątych podjął na nowo prace rejestracyjne Instytut Studiów Kościelnych (od 1970 r. z tytułem Papieski), zob. H. Fokciński, T. Zdziech, Biblioteca Apostolica Vaticana, „Informationes”, t. 2, 1980, s. 7-27.
[9] Z przemówienia papieża wygłoszonego 16 IX 1990 r. w Castel Gandolfo, po Mszy św. w kaplicy prywatnej, dla członków Stałej Konferencji Muzeów, Bibliotek i Archiwów Polskich na Zachodzie z okazji XII sesji: „[...] w tych dokumentach żyje naród w swoich pokoleniach, w swoich doświadczeniach różnorodnych, bardzo często bolesnych. Ale ostatecznie zwycięskich, jak choćby i druga wojna światowa [...] To też o czymś świadczy, że ludzie nie mogą żyć bez tego, co było, bez historii, bez przeszłości. Taki jest człowiek. Bardzo jestem Państwu wdzięczny [...] Szczęść Boże dla waszych rodzin, dla waszych środowisk, dla waszych instytucji [...]”. Z karty przedtytułowej [w:] Muzea, Biblioteki i Archiwa Polskie na Zachodzie, oprac. zbior., Londyn 1991.
Tagi
- SESJA: 20 |
- 1998 |
- Rapperswil
-
PUBL.: 28/12/2020
-
AKTU.: 08/11/2023
Więcej o Autorze (Autorach)
0raz Pozostałe Publikacje tego Autora (ów)
Hieronim Fokciński
Copyrights
COPYRIGHTS©: STAŁA KONFERENCJA MUZEÓW, ARCHIWÓW I BIBLIOTEK POLSKICH NA ZACHODZIE
CAŁOŚĆ LUB POSZCZEGÓLNE FRAGMENTY POWYŻSZEGO TEKSTU MOGĄ ZOSTAĆ UŻYTE BEZPŁATNIE PRZEZ OSOBY TRZECIE, POD WARUNKIEM PODANIA AUTORA, TYTUŁU I ŹRÓDŁA POCHODZENIA. AUTOR NIE PONOSI ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA NIEZGODNE Z PRAWEM UŻYCIE POWYŻSZEGO TEKSTU (LUB JEGO FRAGMENTÓW) PRZEZ OSOBY TRZECIE.