Waplewscy patrioci. Stanisław Sierakowski i jego żona Helena
Waplewscy patrioci. Stanisław Sierakowski i jego żona Helena
Stanisław Sierakowski to postać zasłużona, barwna, a dziś niesłusznie zapomniana. Był potomkiem znanego rodu szlacheckiego, pierwszym prezesem Związku Polaków w Niemczech (dalej ZPWN), posłem do pruskiego Landtagu. Po wybuchu II wojny światowej wraz z żoną Heleną, również wybitną osobowością, został zamordowany przez Niemców. Od kilku lat podejmowane są starania, by przypomnieć nie tylko ich, ale i całą rodzinę. Wyremontowano siedzibę rodową pomorskiej linii Sierakowskich w Waplewie Wielkim (niem. Gross Waplitz) w powiecie sztumskim. Mieści się w niej obecnie Muzeum Tradycji Szlacheckiej, oddział Muzeum Narodowego w Gdańsku. Zorganizowano także konferencję naukową poświęconą tej rodzinie. W 2012 roku radni Malborka, na wniosek miejscowego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, nazwali jedną z ulic na cześć Stanisława i Heleny Sierakowskich.
Zachowało się zdjęcie ślubne Heleny z domu Lubomirskiej i Stanisława Sierakowskiego, właściciela majątku Waplewo Wielkie z ziemi sztumskiej na Powiślu, wykonane w 1910 roku. Ona w welonie, w białej, przepięknej sukni z trenem, on w tradycyjnym stroju szlacheckim z szablą u boku. Para uosabiająca świat kultury ziemiańskiej, styl życia, który już wtedy odchodził w przeszłość. Za cztery lata miała wybuchnąć Wielka Wojna, która skończyła się upadkiem cesarskich Niemiec. Jednak Waplewo Wielkie, mimo wielu zabiegów - podejmowanych także przez Sierakowskiego - nie znalazło się w granicach niepodległej Polski. Dobra waplewskie w latach trzydziestych przeszły w całości w ręce niemieckie. Sierakowscy, jako wybitni polscy działacze narodowi, po wybuchu II wojny światowej zostali aresztowani i zamordowani.
Historia tej rodziny stanowi piękny rozdział w dziejach polskiej szlachty ostatnich trzech stuleci. Sierakowscy przejęli dobra w Waplewie Wielkim w drugiej połowie XVIII wieku. Po rozbiorach okolice te znalazły się w Prusach. Sierakowscy wytrwale pracowali na rzecz utrzymania majątku, ale i zachowania tożsamości narodowej i dziedzictwa kulturowego. Stało się to możliwe dzięki stopniowemu rozwojowi gospodarczemu oraz podejmowaniu działań na polu społecznym i kulturalnym. Kolejni właściciele przykładali wielką wagę do umacniania potencjału gospodarczego Waplewa, uczynili z niego także ważny ośrodek kultury. W pałacu waplewskim gromadzono przez dziesięciolecia dzieła europejskiego malarstwa, zebrano pokaźny księgozbiór oraz archiwum rodzinne, w którym przechowywano m.in. listy Zygmunta Krasińskiego.
Stanisław Sierakowski urodził się w Poznaniu 9 marca 1881 roku. Był najstarszym z trojga dzieci Adama i Marii z Potockich. Od szkoły średniej interesował się polityką. W 1901 roku aresztowano go na krótko za działalność w tajnej organizacji - Towarzystwie Filomatów w Gimnazjum Katolickim w Chełmie - i usunięto ze szkoły. Maturę zdał w Krakowie. Studiował prawo i ekonomię w Berlinie i Brukseli. Oprócz polityki zajmowała go nauka. Przed I wojną światową został członkiem Towarzystwa Naukowego w Toruniu. W 1909 roku jego ojciec przekazał mu majątek rodzinny Waplewo Wielkie oraz dobra Osiek i Kretki Małe pod Brodnicą (powiat rypiński).
W 1910 roku Stanisław ożenił się z Heleną Lubomirską z Przeworskich, córką Andrzeja Lubomirskiego, posła do sejmu galicyjskiego i wiedeńskiego, działacza gospodarczego i społecznego. Młoda pani Sierakowska, choć była niskiego wzrostu (do zdjęcia ślubnego pozowała, stojąc na taborecie), okazała się osobą o zdecydowanym i charyzmatycznym charakterze.
„Wzbudzała w ludziach respekt - wspominała po latach wnuczka, Izabella Sierakowska-Tomaszewska. - Miała zasady, od których nigdy nie odstępowała. Zwykła mówić: »Należy postępować tak, jak należy«, co przejął potem od niej mój ojciec. Niemców przyjmowało się w jej domu tylko w kancelarii, nigdy na salonach, poza zaprzyjaźnionym lekarzem. Do domu nie zapraszało się ludzi, »którzy nie mieli papierów w porządku«, czyli żyli bez ślubu kościelnego[1]. Helena czynnie wspierała męża, prowadząc działalność charytatywno-oświatową na Warmii i Powiślu, interesowało ją zwłaszcza nauczanie języka polskiego dzieci i młodzieży. Była założycielką i członkinią wielu organizacji, m.in. Towarzystwa Kobiet Chrześcijańskich pw. św. Kingi czy Polsko-Katolickiego Towarzystwa Szkolnego na Powiślu.
Po zakończeniu I wojny światowej Stanisław Sierakowski zaangażował się w walkę o przynależność tych ziem do Polski. W związku z tym pełnił różne funkcje. Na przełomie lat 1918 i 1919 był prezesem polskiej Rady Ludowej w Sztumie oraz członkiem Podkomisariatu Naczelnej Rady Ludowej na Prusy Królewskie, Warmię i Mazury (z siedzibą w Gdańsku). W grudniu 1918 roku został delegatem na Sejm Dzielnicowy w Poznaniu. Z tych zadań wywiązywał się wzorowo, zyskując zaufanie władz w Warszawie. W następnych latach powierzano mu kolejne funkcje. W 1919 roku z ramienia rządu polskiego kierował akcją plebiscytową na Warmii i Mazurach, a w latach 1920-1921 był konsulem honorowym RP w Kwidzynie. W 1919 roku wziął udział w konferencji wersalskiej jako jeden z trzech ekspertów polskich w sprawie organizacji plebiscytu na Warmii, Mazurach i Powiślu. W Waplewie gościły w tym czasie ważne osobistości z kraju i zagranicy, m.in. nuncjusz apostolski Achille Ratti, Jan Kasprowicz, Stefan Żeromski, Feliks Nowowiejski. Za zaangażowanie Stanisława i Heleny Sierakowskich w kampanię plebiscytową odznaczono ich w 1922 roku orderem Polonia Restituta.
Niekorzystne dla Polski wyniki plebiscytu oznaczały, że także Waplewo pozostanie po stronie niemieckiej. Sierakowscy - podobnie jak inni znani ziemianie z Powiśla - nie skorzystali z możliwości wyjazdu do Polski (w drodze wymiany majątku ziemskiego). Z jeszcze większym zaangażowaniem włączyli się natomiast do działań kulturalno-oświatowych oraz prac na rzecz poprawy losu Polaków w Niemczech. Helena była współzałożycielką Związku Polaków w Prusach Wschodnich, którego zebranie założycielskie odbyło się w Olsztynie 30 listopada 1920 roku. Nowej organizacji, liczącej już wkrótce około 3 tys. członków (ok. 1800 z Powiśla), postawiono m.in. następujące cele:
Obronę interesów polskiej mniejszości narodowej, staranie o podniesienie dobrobytu polskiego ludu. [...] w szczególności Związek Polaków domagać się będzie wypełnienia wszystkich uprawnionych żądań ludności polskiej [...]. Związek Polaków jest przedstawicielem wszystkich Polaków bez jakiegokolwiek zabarwienia klasowego[2].
W środowisku Polaków w Niemczech coraz bardziej palące stawało się stworzenie jednej reprezentacji. Od połowy 1921 roku odbywały się rozmowy z różnymi organizacjami i 5 czerwca tegoż roku w Berlinie miała miejsce konferencja ich przedstawicieli. W imieniu Polaków z Prus Wschodnich występowali Jan Baczewski i Stanisław Sierakowski. Znaczenie Sierakowskiego po tym spotkaniu wzrosło, uczestnicy powierzyli mu prowadzenie rozmów z pozostałymi stowarzyszeniami. Trwały one kilka miesięcy i doprowadziły do ważkich uzgodnień. Na zjeździe założycielskim w Berlinie 27 sierpnia 1922 roku powołano ZPwN, skupiający rozproszone w Niemczech polskie organizacje. Jego pierwszym prezesem został Sierakowski (pełnił tę funkcję do 1927 roku).
Sierakowski cieszył się dużym zaufaniem społeczności polskiej. Powierzano mu kolejne zadania. W 1923 roku wybrano go do sejmu pruskiego (zasiadał w nim do grudnia 1924 roku). Wielokrotnie zabierał głos na forum parlamentu. W lutym 1923 roku, wraz z drugim polskim posłem, Janem Baczewskim, złożył interpelację w sprawie szkolnictwa polskiego w Niemczech. Od 1923 roku był członkiem Rady Naczelnej Związku Polskich Organizacji i Towarzystw Szkolnych.
Utworzenie centralnej organizacji Polaków w Niemczech było ważnym aktem. Pozwoliło na złączenie rozproszonych stowarzyszeń, wypracowanie wspólnej polityki wobec niemieckiego państwa. Władze ZPwN od początku szukały też sojuszników wśród przedstawicieli innych mniejszości. Z inicjatywy Sierakowskiego i Baczewskiego latem 1923 roku doszło w Waplewie Wielkim do spotkania z delegatami organizacji duńskich i serbołużyckich. W wyniku tych rozmów 26 stycznia 1924 roku zorganizowano w Berlinie zjazd, na którym powołano do życia nową organizację - Związek Mniejszości Narodowych. Uczestniczyli w nim obywatele Niemiec: Polacy, Duńczycy, Serbołużyczanie, Fryzowie, Czesi (zaproszeni na posiedzenie Litwini nie przybyli, dołączyli dopiero w 1927 roku). Prezesem został Sierakowski (po jego rezygnacji z tej funkcji w 1934 roku wybrano Duńczyka Ernsta Christiansena). Organem medialnym Związku był miesięcznik „Kulturwille” (od 1925 roku „Kulturwehr”). Redaktorem naczelnym pisma został dziennikarz, pisarz i polityk z Górnych Łużyc - Jan Skala, a właścicielem i wydawcą był prezes Związku - Sierakowski. Miesięcznik szybko stał się ważnym forum informacji i wymiany doświadczeń mniejszości narodowych w Niemczech.
Pozycję Polaków w Niemczech próbował Sierakowski wzmocnić także na arenie międzynarodowej. Od 1924 roku reprezentował mniejszość polską w Lidze Narodów; z racji pełnionej funkcji zaproszono go rok później do udziału w organizacji Kongresu Mniejszości Narodowych w Europie. Protestował m.in. przeciwko hasłom rewizji postanowień traktatu wersalskiego i zabiegał o zaproszenie na konferencję przedstawicieli, innych mniejszości lub grup narodowych zamieszkałych w Niemczech, takich jak Serbołużyczanie, Fryzowie czy Litwini.
Działalność społeczno-polityczną Sierakowski finansował z prywatnych środków. Jego aktywność oraz zaangażowanie jego żony Heleny na rzecz Polaków w Niemczech były uważnie śledzone przez władze niemieckie. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku ukazał się po polsku i niemiecku obszerny wybór niemieckich dokumentów na temat statusu mniejszości i ich działalności w latach 1920-1939. Aktywność małżeństwa Sierakowskich zajmuje tam wiele miejsca. Ściągała na nich niechęć nie tylko władz niemieckich, ale i prasy.
W drugiej połowie lat dwudziestych majątek w Waplewie Wielkim zaczął podupadać (jedną z przyczyn było złe administrowanie). Sierakowski musiał zaciągać kolejne kredyty, których nie był w stanie spłacić.
W 1932 roku berliński Zentral-Boden-Kreditbank zażądał od niego natychmiastowego uregulowania długu w wysokości prawie miliona marek. Przed licytacją majątek uratowały polskie władze, pożyczając Sierakowskiemu pieniądze. Był to jednak początek końca. Niemcy wprowadzili zarząd komisaryczny. Sierakowski mógł zatrzymać jedynie część posiadłości, którą oddał w dzierżawę. Sam osiadł w majątku po polskiej stronie, w Osieku koło Brodnicy.
Po wybuchu II wojny światowej i zajęciu Pomorza Gdańskiego przez Niemcy Sierakowski z rodziną musiał opuścić Osiek. Przeniósł się do córki Teresy i jej męża Tadeusza Gniazdowskiego. 20 października Gestapo aresztowało Sierakowskiego. Osadzono go w więzieniu w Rypinie. Wkrótce podobny los spotkał jego żonę oraz córkę i zięcia. Na przełomie października i listopada 1939 roku wszyscy zostali rozstrzelani. Miejsce pochówku nie jest znane. Epitafium małżeństwa Sierakowskich znajduje się w kościele w Osieku i kościele w Waplewie, w dawnej kaplicy rodowej. Cały majątek Sierakowskich przeszedł na własność Rzeszy; zbiory sztuki, w tym kolekcja malarstwa europejskiego, oraz księgozbiór - uległy rozproszeniu.
Baczewski, bliski współpracownik i przyjaciel Sierakowskiego, tak wspominał go po latach: „Cieszył się wśród Polaków powszechnym szacunkiem i poważaniem. Znał wszystkie bolączki środowisk polskich, był wyrozumiały, sprawiedliwy, ale jeżeli zaszła potrzeba, to i stanowczy“.
_ _ _
Referat został wygłoszony podczas XXXIX Sesji Stałej Konferencji MAB przez dr. Jacka Barskiego, dyrektora Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech „Porta Polonica”. Tekst ukazał się pierwotnie na portalu Porta Polonica (http://www.porta-polonica.de/pl/Atlas-miejsc-pamięci/waplewscy-patrioci-stanislaw-sierakowski-i-jego-zona-helena).
Bibliografia (wybór)
- Deutsche und Polen zwischen den Kriegen. Minderheitenstatus und „Volkstumskampf” im Grenzgebiet. Amtliche Berichterstattung ans beiden Landern 1920-1939 / Polacy i Niemcy między wojnami. Status mniejszości i walka graniczna. Reporty władz polskich i niemieckich z lat 1920-1939, Hrsg. Rudolf Jaworski i in., Miinchen 1997.
- Oracki Tadeusz, Sierakowski Stanisław, w: Polski słownik biograficzny, t. XXXVII, Warszawa-Kraków 1996-1997, ss. 303-305, dostępny też: http://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/stanislaw-sierakowski
[przeglądany: 27.11.2016]. - Ród Sierakowskich na ziemi malborskiej, red. Janusz Hochleitner, Piotr Szwedowski, Malbork [b.d.w.].
- Sierakowska-Tomaszewska Izabella, Należy postępować, jak należy, rozm. przepr. Magdalena Grzebałkowska, „Gazeta Wyborcza” 2008, 18 lutego, dostępny też: http://www.wysokieobcasy.pliwysokie-obcasy/i,96856,4924397.html
[przeglądany: 27.11.20161.
Przypisy
[1] Sierakowska-Tomaszewska, Należy postępować, jak należy, rozm. przepr. M. Grzebalkowska, „Gazeta Wyborcza” 2008, 18 lutego.
[2] Deutsche und Polen zwischen den Kriegen. Minderheitenstatus und „Volkstumskampf” im Grenzgebiet. Amtliche Berichterstattung aus beiden Landem 1920-1939 / Polacy i Niemcy między wojnami. Status mniejszości i walka graniczna. Reporty władz polskich i niemieckich z lat 1920-1939, Hrsg. R. Jaworski i in., Munchen 1997, S. 171.
Tagi
-
PUBL.: 13/10/2020
-
AKTU.: 08/11/2023
Więcej o Autorze (Autorach)
0raz Pozostałe Publikacje tego Autora (ów)
Krzysztof Ruchniewicz
Copyrights
COPYRIGHTS©: STAŁA KONFERENCJA MUZEÓW, ARCHIWÓW I BIBLIOTEK POLSKICH NA ZACHODZIE
CAŁOŚĆ LUB POSZCZEGÓLNE FRAGMENTY POWYŻSZEGO TEKSTU MOGĄ ZOSTAĆ UŻYTE BEZPŁATNIE PRZEZ OSOBY TRZECIE, POD WARUNKIEM PODANIA AUTORA, TYTUŁU I ŹRÓDŁA POCHODZENIA. AUTOR NIE PONOSI ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA NIEZGODNE Z PRAWEM UŻYCIE POWYŻSZEGO TEKSTU (LUB JEGO FRAGMENTÓW) PRZEZ OSOBY TRZECIE.